WARSZAWA – WOŁOMIN – NOWA WIEŚ [TRASA]
Leokadia Schmidt
JA, IV A
„Od trzech lat nie jeździłam pociągiem, gdyż kilka tygodni po wkroczeniu Niemców wyszło zarządzenie, że Żydom nie wolno podróżować koleją. Nie wiedziałam też, że ilość pociągów dla ludności cywilnej została zredukowana do minimum i stąd takie przepełnienie. Ludzie stali aż na stopniach. Już sądziłam, że nie wsiądziemy, gdy nagle nadeszła Jula i wpakowała nas do niemieckiego wagonu. Jakiś starszy Niemiec ustąpił mi miejsca. Znów uśmiechnęłam się w duchu: żebyś ty wiedział, komu ustąpiłeś miejsca! Wreszcie pociąg tuszył. Było tak ciasno, ze każdy myślał tylko o dogodnej pozycji dla swoich nóg. Nikt nie zwracał na mnie uwagi. Na stacjach długie postoje. Podróż do Wołomina zamiast 30 minut trwała 75 minut. Ten sam Niemiec pomógł mi przedostać się przez ciżbę do wyjścia. Miałyśmy przed sobą spory kawałek drogi – około 2 km. Moje mieszkanie znajdowało się w Nowej Wsi za Wołominem. Po drodze dowiedziałam się, że dziś właśnie odbyła się tu likwidacja getta. W sercu mi zakłuło… Zmrok już zapadł, gdy przybyłam do mieszkania, które odtąd miało być schronieniem moim i dziecka.” (s. 149)
Bibliografia
– Leokadia Schmidt, Cudem przeżyliśmy czas zagłady, przedmowa i objaśnienia Władysław Bartoszewski, Wydawnictwo Literackie, Kraków-Wrocław 1983.