WIEDEŃ – ŁÓDŹ [TRASA]
Dawid Sierakowiak
II A, JA
14 października 1941 r.: „Jutro ma przybyć pierwsza partia wysiedleńców z Wiednia. Podobno sami chrześcijanie i hitlerowcy, którym udowodniono babki Żydówki. Jeszcze tu w getcie związek antysemicki założą.”
15 października 1941 r.: „Jeszcze dzisiaj jesteśmy w Marysinie. Wiedeńczycy przyjadą dopiero jutro. Latam całymi dniami po różnych znajomościach i protekcjach, aby gdzieś dostać robotę, ale na razie na próżno. Znów zaczynam wpadać w zeszłoroczny nastrój. Z jednej strony niecierpliwi mnie obawa przed wysłaniem do Niemiec, z drugiej obawa przed niemożliwością zdobycia pracy, gdy przyjadą Niemcy. Mógłbym już zacząć pracować w szopie stolarskim, ale mam tam trudności, gdyż żądają ankiety z Wydziału Szkolnego, której już teraz nie można otrzymać. W szopie u [Józefa] Podlaskiego też jeszcze na razie nie można zacząć.” (s. 211)
II A, ONI
16 października 1941 r.: „Po południu przybyła na Marysin [Stacja Radegast] pierwsza partia wysiedleńców z Wiednia. Przywieźli wagon chleba i doskonałe walizy. Ubrani wspaniale. Niektórzy mają synów na froncie. Są pastorzy i lekarze. Jest ich tysiące. Codziennie ma przyjeżdżać taka sama ilość aż do dwudziestu tysięcy. Zakasują nas chyba z kretesem.” (s. 211-212)
Bibliografia
Dawid Sierakowiak, Dziennik, oprac. A. Sitarek, E. Wiatr, Warszawa: Żydowski Instytut Historyczny, 2016.