WOLBORSKA

Oskar Rosenfeld

JA/ONI, IV (04.09.1942)

„Nowe wysiedlenie. Dzieci i starcy. Straszny upał. Obwieszczenie. Przed południem 8 kg kartofli, od 11 do 30 września. Ale to nie cieszy. Wysiedlenie dzieci i starszych. Plotki: przy ul. Wolborskiej polscy robotnicy pod niemieckim nadzorem kopią rowy. Po co? W małych szynkach ludzie dotknięci [wiadomością] o dzieciach lub rodzicach: „Patrz faraonie Mizraim!”” (s. 13-14)

Jakub Poznański

JA/ONI, VII
8 X 1944
„O godzinie 1-ej w nocy obudził nas przejazd straży ogniowej ulicą Żydowską, gdyśmy odważyli się wyjrzeć, zauważyliśmy ogromną łunę i buchające płomienie w stronę ulicy Wolborskiej. W pierwszej chwili sądziliśmy, że to fabryka Biedermana się pali, ale dziś nasi przyjaciele poinformowali nas, że paliło się kilka domów na Wolborskiej. Szczegółów jeszcze nie powiedzieli, pewnie jutro będziemy wiedzieli dokładnie, jakie numery tej ulicy. Pożar był ogromny”.
(s. 228)

ONI, VII
16 X 1944

„Na Wolborskiej postawiono już słupy. Zawartość mieszkań żydowskich wyrzucono na ulicę, a stamtąd do Metali III, na Wolborską 44″.
(s. 238)

ONI, VII
26 X 1944
„Na Wolborskiej już stoją nowe druty, środkiem jezdni”.
(s. 248)

 

Bibliografia

– Oskar Rosenfeld, Dziennik, w: Oblicza getta. Antologia tekstów z getta łódzkiego, red. K. Radziszewska, E. Wiatr, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2017.

– Jakub Poznański, Dziennik z łódzkiego getta, Warszawa 2002.