ZDUŃSKA WOLA (poza Łodzią)

Dawid Sierakowiak

JA/ONI, I A

6 września 1939 r.: „Przychodzą inni sąsiedzi Żydzi na naradę, opowiadają o poleceniu opuszczenia miasta przez wszystkie osoby zdolne do noszenia broni, aby wróg nie mógł wysłać ich do obozów pracy. Więc nie wiedzą, co robić. Zastanawianie, wreszcie decyzja: zostać na miejscu. Jak będzie, tak będzie. Ciągle idą ludzie, ciągną sznury mężczyzn na punkt zborny w Brzezinach, uciekają poborowi i rezerwiści. Za nimi kobiety, toboły na plecach, bielizna, pościel, jedzenie. Lecą też małe dzieci […]. Tymczasem sytuacja staje się coraz bardziej naprężona, co nowy człowiek – nowa wiadomość. Jeden powiada, że 150 angielskich samolotów stoi w Sieradzu. Drugi mówi, że Niemcy zajęli już Zduńską Wolę i maszerują na Łódź. Wieści stają się coraz dziwniejsze i fantastyczniejsze. W domu płacz, przyszła ciocia Estera z dziećmi. Abek i Jankuś uciekli do Brzezin. Co robić, co zdziałać?” (s. 60)

 

Oskar Rosenfeld

JA/ONI, III B (27.08.1942)

„Wieś 40 km od Łodzi, Zduńska Wola: Jeladim odseparowane od starszych i rodziców, dzieci głowami w dół, potem rozstrzelane rewolwerem; także dorośli przybyli do getta. Starsi z nich zostali natychmiast deportowani w niewiadome miejsce, zostali tylko pracujący. […] Około 40 km od Zduńskiej Woli zostały rzekomo rozstrzelane dzieci, matki musiały same pochować swoje dzieci, część rodziców także została rozstrzelana.” (s. 13)

 

Heniek Fogiel

ONI, III B (28.08.1942)

„To, co było w Zduńskiej Woli, tego żadne pióro i żadne usta nie potrafią powtórzyć!

Po prostu zwołano wszystkich Żydów na rynek, dzieci brano pod pachę i ścinano główki bagnetami jak kurom, a rodzice stali i patrzyli, strzelano do gromady, a silnych mężczyzn wyjęto, aby zaraz pochować te ofiary niewinne, które mogły żyć na tym świecie!Resztę młodych i zdolnych do pracy przysłano tutaj do getta! Gdzie indziej też wysiedlono starszych, nie wiadomo dokąd? a młodych do getta!” (s. 100 – 101)

ONI, III B (28.08.1942)

„Do getta znów przyjechało parę tysięcy osób z Zduńskiej Woli, Sieradza i spod Kalisza! Bez pakunków, bez wszystkiego, matka osobno, dzieci i rodzina osobno. Jeden nie wie, gdzie się podziewa drugi! Część przyjechała w zamkniętych wagonach towarowych, gdzie trzy dni wcale nie otwierano, bez jedzenia. Gdy otwarto wagony, kilkadziesiąt osób było martwych z uduszenia, reszta była rozebrana do naga, kobiety i mężczyźni razem, tak piekła ich gorączka, zaznaczę przy sposobności, że całe lato było zimne, ale za to sierpień jest piękny, same upały.” (s. 100)

Oskar Singer

ONI, III A/ III B

„Od 7 XII 1941 r. do 28 VIII 1942 r. w dzielnicy tej umieszczono także dalszych 17 826 Żydów ze zlikwidowanych gett prowincjonalnych z obszaru Kraju Warty, m. in. z gett we Włocławku, Głownie, Ozorkowie, Strykowie, Łasku, Pabianicach. Sieradzu, Zduńskiej Woli i Wieluniu.” (s. 140)

Bibliografia

– Dawid Sierakowiak, Dziennik, oprac. A. Sitarek, E. Wiatr, Warszawa: Żydowski Instytut Historyczny, 2016.

– Oskar Rosenfeld, Dziennik, w: Oblicza getta. Antologia tekstów z getta łódzkiego, red. K. Radziszewska, E. Wiatr, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2017.

Dziennik Heńka Fogla z getta łódzkiego, oprac. Adam Sitarek, Ewa Wiatr, Warszawa: Żydowski Instytut Historyczny 2019.

– Oskar Singer, Przemierzając szybkim krokiem getto… Reportaże i eseje z getta łódzkiego, tłum. K. Radziszewska, Łódź: Oficyna Bibliofilów 2002.