ŻELAZNA (strona aryjska)

Ita Dimant

JA/ONI, IIIA

„Zaledwie mamy za sobą wachę i skręcamy w Żelazną, gdy chmara wyrostków otacza nas ze wszystkich stron i początkowo nic nie mówią, tylko za nami biegną. Za nami, chcącymi jak najmniej zwrócić na siebie uwagę przecież przepustka jest fałszywa. Figurujemy na niej jako Mojżesz Lewin i Halina jego żona z bratem Kleinmanem. Jedziemy z Krasnegostawu do Częstochowy przez Warszawę. Dowodem tożsamości jest wypis z urzędu meldunkowego Krasnegostawu, a przepustka podpisana przez Kreishauptmana… ręką Eliezera – jest to fatalne i nie wiemy, jak się od nich odczepić. Pierwszym błędem Pińka było danie jednemu z nich dwudziestu złotych na odczepne. Teraz się rozpoczęło na dobre. Każdy z nich chce dostać pieniądze. A gdy już wszyscy mają, zaczyna pierwszy od początku, twierdząc, że on jeszcze nic nie dostał. Jeden mi wyrywa torebkę z ręki, w której znajduje się nasza przepustka i dowód – gonię za nim i już prawie bez tchu udaje mi się torebkę z powrotem od niego wydostać. Pomógł mi go złapać drugi, któremu przyrzekłam za to zapłacić. Chmara ta nie opuszcza nas przez całą Żelazną. Już sama nie wiem, gdzie się znajduję i gdzie by dojść na dworzec. A już od pierwszej chwili muszę być przytomna także i za chłopców. Załamali się, szczególnie Abe, przy pierwszej przeszkodzie na tej aryjskiej stronie. Tymczasem ukazuje się przy nas jakiś chłopiec – około dwudziestu lat – na rowerze i mówi, byśmy się nie dali szantażować, a najlepiej wzięli dorożkę. Wiedziałam, że to niebezpieczne wsiadać do dorożki, gdyż już było wiele wypadków, że właśnie się wówczas wpadało w ręce żandarmerii — ale nie miałam innego wyjścia. Jakiś dorożkarz, który się jakby specjalnie nawinął, zgodził się nas za pięćdziesiąt złotych zawieźć na dworzec.” (s. 73-74)

Bibliografia

– Ita Dimant, Moja cząstka życia, Warszawa 2002.