ŻYDOWSKA 22
Jakub Poznański
JA/ONI, VII
16 X 1944
„Gdy nasi przyjaciele opuścili wczoraj resort (była godz. 16.15), nasze panie postanowiły pójść na sąsiednie działki po pomidory i inne warzywa. Gdy przechodziły przez różne podwórza (nic chodzą ulicą, tylko podwórzami), słyszały różne sygnały, jakby uprzedzające o ich pojawieniu tych, co się lam ukrywali. Zbierały pomidory na Żydowskiej 22, gdy wtem pojawia się jakiś jegomość w rannych pantoflach i ogląda je. One się w pierwszym momencie przestraszyły, ale zaraz potem postanowiły dalej zbierać, a on się do nich zwrócił ze słowami: ,,Hol ka mojre rasst weiter” [Nie bójcie się, rwijcie dalej]. Obszedł je i wszedł do jakiejś kryjówki, skąd je jeszcze krótko obserwował. Wobec tego, że jedna z pań bardzo denerwowała się, a żona moja się niedobrze czuła, więc postanowiono te dwie panie odprowadzić, a pozostała czwórka miała wrócić i dalej zrywać”.
(s. 237)
Bibliografia
Jakub Poznański, Dziennik z łódzkiego getta, Warszawa 2002.