ALEJA NIEPODLEGŁOŚCI 218
Władysław Szpilman
JA, VI B
„15 sierpnia, jak obliczyłem za pomocą kieszonkowego kalendarzyka, który miałem przy sobie i w którym starannie wykreślałem dzień po dniu, poczułem głód tak dotkliwy, że postanowiłem za wszelką ceną znaleźć jakąś żywność. Bezskutecznie. Wdrapałem się na parapet jednego z zabitych deskami okien i zacząłem przez szczelinę, obserwować ulice. Nad leżącymi na jezdni trupami unosiły się chmary much. W pobliżu, na rogu Filtrowej, znajdowała się, willa, której mieszkańcy wiedli dziwnie normalny tryb życia. Siedzieli na tarasie, popijając herbatę. Od ulicy 6 Sierpnia nadchodził ukraiński oddział żołnierzy SS. Zbierał trupy, układał je w stosy i po oblaniu benzyną – podpalał. W pewnej chwili usłyszałem dochodzący z korytarza dźwięk zbliżających się kroków. Zeskoczyłem z parapetu i skryłem się za jakąś skrzynią. Do separatki, w której się znajdowałem, wszedł SS-man. Rozejrzał się i wyszedł. Wybiegłem na korytarz, dopadłem schodów, wbiegłem nimi na górę i schroniłem się w mojej rupieciarni.” (s. 153-154)
Bibliografia
– Śmierć miasta. Pamiętniki Władysława Szpilmana 1939-1945, oprac. J. Waldorff, Warszawa 1946.