CHŁODNA 20

Adam Czerniaków

JA, II B

„Przeprowadziłem się na Chłodną 20.” (s. 233)

„Noc wczorajsza ciężka. W domu jestem sam jeden na cały dom z rodziną bez światła i wody (rura pękła)” (s. 233)

JA, II C

„W domu po obiedzie zebranie prez[ydium] patronatu nad więźniami w żyd[owskim] areszcie razem z kierownictwem więzienia. Ustalono stosunki wypływające z regulaminu. Doręczyłem 10 000 zł otrzymane w Sylwestra dla rodzin więźniów.” (s. 240)

JA, II D

„W domu znów światło zgasło, a świece są bardzo drogie. Wstawiono mi telefon.” (s. 200)

„Wczoraj wieczorem odbyła się u mnie konferencja: Weichert, Gepner, Jaszuński, Giterman, Wielikowski w sprawie opieki społecznej. Chodzi o scentralizowanie jej. Wybrano komisję, która mi przedstawi projekt.” (s. 256)

„W domu z powodu niedomagania załatwiam sprawy Gminy.” (s. 261)

„W domu chory (grypa tchawicy). Napisałem wiersz na ew[entualną] akademię w Gminie pt. „Orędzie” (s. 261)

„W domu chory.” (s. 261)

„4°C. Rano w domu. Niedomagam. Dzwoniłem do Auerswalda. Jutro mam być u niego z niejaką Grossmanową, redaktorką „Gazety Żyd[owskiej]”, która mnie odwiedziła w domu.” (s. 261)

„Po obiedzie zjawił się w moim mieszkaniu wyższy urzędnik z Krakowa z dyr. Ivánką i wypytywał o budżet Rady. Oświadczył, że mu nigdy budżetu nie przedstawiono i że właściwie powinien być załatwiony w Warszawie. Nie znał ustroju ghetta, ani nie słyszał o komisarzu i Transferstelle.” (s. 273)

„O 4-ej po powrocie do domu zastałem umundurowanych funkcjonariuszy filmowych etc. Postanowili zrobić zdjęcia w moim mieszkaniu. Romcia leży chora. Niunia się, jak zwykle ostatnio, niedobrze czuje.” (s. 277)

„W domu o 8.30 oczekuję filmowców. Prosiłem o zaangażowanie do zdjęć jakiegoś mężczyzny i kobiety, którzy będą pozować. Zjawili się o 8.45 i robili zdjęcia do 12.30. Na drzwiach umieścili szyld z jakimś napisem. Do mieszkania sprowadzono 2 kobiety i jakiegoś „amanta”. Ponadto starego Żyda. Nakręcono scenę.” (s. 277)

„Wczoraj odwiedził mnie w domu Gepner. Omawiałem czystość w Z[akładzie] Z[aopatrywania] i podporządkowanie Wydziału Opałowego Zakładowi] Z[aopatrywania].” (s. 279)

„Przed 8-mą zadzwonił dr Grassler, polecając mi zjawić się na 8-mą do pałacu Brühla w „nagłej sprawie”. Zjawiłem się. Polecono mi posiedzieć dłużej i nie wychodzić na ulicę. Auerswald, z którym się wkrótce skomunikowałem, rozmówił się z Brandtem telefonicznie. B[randt] podzielił jego pogląd w stosunku do propozycji wczorajszej. Zgłosiłem się z Lejkinem do Brandta. Oświadczył, że Avrila zrozumiał w ten sposób, jakobym miał być wezwany na „bal” celem omówienia „spraw technicznych”. Rozmówi się w sprawie propozycji z Avrilem.” (s. 280)

JA/ONI, II D

„Dziś junacy zrewidowali piwnice w domu Chłodna 20, rzekomo w poszukiwaniu ukrytej skóry.” (s. 288)

„Rano Gmina. Przed moim wyjazdem na podwórzu Chłodna 20 junacy z pejczami dozorowali Żydów (między innymi złapanego na ulicy Mitelberga – kupca), którym polecono wyjmować skóry z potajemnej garbarni (?) w piwnicy i ładowano na wielki wóz. O 1-ej nadjechał do Gminy Auerswald z jakimiś gośćmi, którym na jego polecenie opowiadałem co nieco o ghetcie. Zameldował się do mnie „podobwodowy” Józef Ehrlich, któremu przyjęcia odmówiłem.” (s. 288)

„Do domu przyniesiono mi o 7 rano zestawienie więźniów, skazańców etc. dla rozmów ze Schmiedtem.” (s. 301)

Mary Berg

ONI, IIB

28.XII.41’: „W getcie działa kilka innych zakładów fotograficznych, na przykład Photo-Doris, ale świat artystyczny fotografuje się u Bojma i Forberta. Do ich klientów należą nawet wyżsi oficerowie Wehrmachtu oraz urzędnicy niemieccy” (s. 213).

ONI, IIC

6.I.42’: „Mieszkamy teraz przy Chłodnej. Jako rodzina dozorcy zajmujemy dwa małe, ciemne pokoje bez toalety. Gotujemy na żelaznym piecyku. Ściany pokrywa lód, który zaczyna topnieć, gdy piecyk się rozgrzewa. Ulica Chłodna wskutek swojej skomplikowanej topografii przedstawia osobliwy widok. Niezwykły jest tu także ruch pieszy. Widać tłum ludzi wychodzących zza rogu Żelaznej. Podążają oni w kierunku drewnianego wiaduktu biegnącego na wysokości pierwszego piętra i łączącego chodniki po obu stronach ulicy. Przechodnie szczelnie wypełniają kładkę, z której można objąć wzrokiem całą długość ulicy. Wzdłuż obu chodników rozciągają się mury, a pomiędzy nimi, jak w korytarzu, porusza się ludność aryjska i przejeżdżają tramwaje. W środkowym odcinku ulicy pomiędzy murami stoi kościół pod wezwaniem św. Karola Boromeusza, otoczony starymi lipami o szeroko rozpostartych koronach. W pobliżu naszego domu znajduje się „Kapitol” getta. Przy Chłodnej 20 swoje rezydencje mają: prezes Czerniaków, szef policji żydowskiej, pułkownik Szeryński oraz wysocy urzędnicy różnych żydowskich instytucji. Pod tym samym adresem mieści się zakład fotograficzny Bojma i Forberta; przez kilka dni przed budynkiem wisiał ogromny portret Czerniakowa. Przy Chłodnej mieszkają także: kierownik wydziału zaopatrzenia Gepner oraz komisarze policji Lejkin i Czerwiński. Komisarz Lejkin zajmuje mieszkanie w naszym domu. „Słowik getta” Marysia Eisenstadt oraz Hirschfeld, właściciel najpopularniejszej żydowskiej kawiarni, również przeprowadzili się na Chłodną” (s. 218-219).

ONI, IID

7.V.42’: „Przy Chłodnej 20 opłata za wstęp na taras na dachu wynosi półtora złotego. Są tam składane leżaki i napoje chłodzące, a także można popatrzeć na Warszawę z lotu ptaka. Na naszym dachu zawsze jestem sama. Miło leżeć na słońcu i obserwować dzielnicę za murem. Tuż obok widać białe iglice kościoła. Otaczają je konary lip i woń tych ślicznych drzew dociera aż na mój dach. Dalej stoją prywatne domy wykorzystywane teraz jako niemieckie koszary” (s. 247).

8.V.42’: „Niemcy postanowili nakręcić film o życiu w getcie. Dziś z samego rana ustawili potężną kamerę przed domem przy Chłodnej 20 i filmowali ulicę. Później weszli do jednego z najelegantszych mieszkań i kazali nakryć stół w salonie. W pobliskiej restauracji skonfiskowali najwyborniejszą zastawę z daniami mięsnymi, ciastami i owocami – prawdopodobnie jedynymi owocami dostępnymi w getcie. Zatrzymali najładniej ubranych przechodniów, mężczyzn i kobiety, kazali im zasiąść wokół stołu, jeść, pić i rozmawiać – nakręcili niezwykły film. Czy wyświetlą go w Berlinie, by dowieść, że ludność getta ma wszystkiego w bród, a nawet opływa w przysmaki niedostępne w Niemczech?” (s. 248)

Bibliografia

Adama Czerniakowa dziennik getta warszawskiego 6 IX 1939 – 23 VII 1942, oprac. Marian Fuks, Warszawa 1983.

– Mary Berg, Dziennik z getta warszawskiego, tłum. M. Salapska, Warszawa 1983.