Cierpienie
[…] ból wzmagał się…
„Cierpię, więc jestem!…” – pomyślał śmiejąc się Wokulski. (II, 559)
Lalka – wbrew stereotypom formułowanym na temat powieści pozytywistycznej – jest głębokim studium indywidualnego i społecznego cierpienia.
Cierpienia doświadczają wszyscy prawie bohaterowie powieści (a bywa, że i reprezentujące świat natury zwierzęta). Zmaga się z nim Rzecki, którego przeraża kształt współczesnego świata jako targowiska próżności i wszechogarniającej tandety; dotyka ono nieszczęśliwie zakochanych (pani Stawska, cyniczny doktor Szuman), którym nie dana jest nawet najmniejsza nadzieja wzajemności. Cierpienie bywa źródłem bolesnych rozczarowań, ale też impulsem do zadawania bólu innym.
Także niewolę uznać można za rodzaj cierpienia, które kształtuje losy polskiej zbiorowości narodowej, jej wyobrażenia o świecie i sposób postrzegania rzeczywistości, historii, własnego w niej miejsca, czasem to postrzeganie deformując (np. polemika z mesjanistycznymi i bohaterskimi wyobrażeniami romantyków o historii w Lalce).
Źródłem cierpienia bywają też, opisane przez Prusa szczegółowo i wnikliwie, napięcia i konflikty społeczne pomiędzy przedstawicielami różnych warstw i klas społecznych, ukazanych przez pisarza w momencie bolesnej przemiany (degradacja szlachty, postępujące ubożenie i bezsilność niższych klas społecznych, rodzące się na tle etnicznym i ideologicznym konflikty i napięcia w sklepie Wokulskiego, spory pomiędzy subiektami, wynikające często z poczucia krzywdy i niesprawiedliwości).
Cierpienie, co najistotniejsze, okazuje się podstawowym doświadczeniem egzystencjalnym Wokulskiego na wszystkich etapach jego życia: cierpiał jako młodzieniec marzący o karierze naukowej, a skazany na pracę w restauracji Hopfera. Cierpiał jako mężczyzna, który nie może zdobyć ukochanej kobiety, choć jest powszechnie podziwiany i adorowany; w końcu cierpiał jako człowiek, który zastanawia się nad naturą świata i sensem życia.
Istotę tak pojmowanego cierpienia, które po Schopenhauerowsku widzieć można jako substancję istnienia, odsłania stylizowana na biblijną przypowieść o cierpiącym kamieniu „scena skierniewicka”, w której główny bohater doświadcza czegoś na kształt epifanii, nagłego olśnienia: I stał się człowiek. Żył kilkadziesiąt lat, a w ciągu nich tyle pragnął i tyle cierpiał, że martwy świat nie zaznałby tego przez całą wieczność. Objawiają się wówczas Wokulskiemu sens życia i istota człowieczeństwa, którego rdzeniem okazuje się właśnie cierpienie. Kiedy bohater podda je analizie i refleksji, ujawni ono swój ontologiczny i eschatologiczny horyzont – nie tylko bowiem odsłania porządek istnienia, ale też staje się narzędziem samopoznania i źródłem świadomości.
Oglądana w takiej perspektywie Lalka okazuje się więc przede wszystkim powieścią o poszukiwaniu nowego człowieka, takim Prusowskim „genesis z cierpienia”, próbą opisania, jak cierpienie kształtuje, a w końcu powołuje do samoświadomego życia człowieka takiego jak Wokulski: to jest znającego wszystkie wymiary istnienia, żyjącego już bez złudzeń i płonnych nadziei, zmierzającego ku nieznanemu kresowi, którego konieczność zrozumiał.
→ Społeczeństwo; → Wokulski Stanisław.
Bibliografia
- Z. Przybyła, „Lalka” Bolesława Prusa. Semantyka, kompozycja, konteksty, Rzeszów 1995.
- A. Janicka, Stanisław Wokulski – pozytywistyczne powroty do bezsilności, w: Jubileuszowe „żniwo u Prusa”, red. Z. Przybyła, Częstochowa 1998.
- A. Mazur, Jeszcze o kamieniu w „Lalce” Bolesława Prusa, tamże.