
róg ulic GĘSIA/LUBECKIEGO
![Ul. Gęsia, przy ul. Lubeckiego. Widok w kierunku płd. Grupa na ulicy słucha radia - "szczekaczki" niemieckiej. (11.03.1942) [Fotografia pochodzi ze zbiorów Żydowskiego Instytutu Historycznego im. E. Ringelbluma w Warszawie].](https://nplp.pl/wp-content/uploads/2019/08/Grupa-na-ulicy-słucha-radia-Gęsia-przy-ul.-Lubeckeigo-Widok-w-kierunku-płd.-prawdopodobnie-zdjęcie-z-fot.-Archiwum-Ringelbluma-11.03.1942-sygn.-ARG-I-683-6.jpg)
Ul. Gęsia, przy ul. Lubeckiego. Widok w kierunku płd. Grupa na ulicy słucha radia – „szczekaczki” niemieckiej. (11.03.1942) [Fotografia pochodzi ze zbiorów Żydowskiego Instytutu Historycznego im. E. Ringelbluma w Warszawie].
Noemi Szac-Wajnkranc
„Przed bramą na Gęsiej przy Lubeckiego stoją sami Litwini. Tam to kierujemy się. Stajemy w pewnej odległości. Jurek podchodzi sam. Litwini w każdej chwili mogą go zastrzelić. Drżę.” (s. 53)
Abraham Lewin
JA, IV A (26.11.1942)
„Wczorajszy dzień znów krwawo zapisał się w historii naszego małego skupiska żydowskiego w Warszawie. Na ulicach zginęło wielu ludzi. Ilu? W imieniu działacza społecznego Git[ermana] podano liczbę 26, ale nie jest to dokładna liczba. Całkiem możliwe, że padło więcej osób. Udając się rano do fabryki, natknęliśmy się przy zbiegu Gęsiej i Lubeckiego na nieboszczyka. Wracając z pracy o wpół do piątej, byliśmy świadkami jeszcze jednego morderstwa. Wchodząc w Miłą (przy zbiegu Zamenhofa), usłyszeliśmy gdzieś blisko słaby strzał. Kiedy zbliżyliśmy się do rogu Miłej i Lubeckiego, usłyszeliśmy rozdzierający płacz kobiety nad ciałem zabitego mężczyzny.” (s. 260-261)
Bibliografia
– Noemi Szac-Wajnkranc, Przeminęło z ogniem. Pamiętnik. Pisany w Warszawie w okresie od założenia getta do jego likwidacji, przedmowa Efroim Kaganowski, Wydawnictwo Myśl, Warszawa 1990.
– Abraham Lewin, Dziennik, wstęp i opracowanie K. Person, Warszawa 2016.