GRODZISK MAZOWIECKI (poza Warszawą)
Leokadia Schmidt
JA, VI C
„Był już grudzień. Śnieg padał prawie codziennie. Węgla nie można było w Grodzisku dostać, paliliśmy w kuchni drzewem. Ponieważ było wilgotne, piec dymił okropnie. Wilgoć i zimno dawały nam się również we znaki. Mimo wszystko byliśmy szczęśliwi […]. W ciągu dwóch tygodniu odpoczęliśmy. Nabraliśmy siły do dalszej walki. Postanowiliśmy, że po powrocie Wandy i Romana przeniesiemy się do Milanówka – cztery kilometry od Grodziska.” (s. 314)
Adina Blady-Szwajger
JA/ONI, VI C
„11 października 1944 r. wyszliśmy z Warszawy. My dwie z Alą[Alina Margolis – dop. AKR] , Wik-Sławski [Władysław Świdowski – dop. AKR] – Władek z grupą powstańców i żony obu lekarzy, którzy zginęli na Starówce. Przyszliśmy do Milanówka, gdzie dr Skonieczny przenocował nas. Następnego dnia odłączyliśmy się we trójkę z Władkiem od całej grupy. Oni znaleźli schronienie we wsi Falenty. My myślałyśmy „przyszłościowo”, to znaczy wierzyłyśmy w cud – w odnalezienie całej naszej grupy, która przeszła na Żoliborz. Po kilku dniach koczowania udało nam się znaleźć odpowiednie mieszkanie – w Grodzisku. Dwie izby na pierwszym piętrze domu, przylegające do strychu, na którym bez trudu udało się urządzić skrytkę. Na parterze tego domu kwaterowali Niemcy. Oddział żandarmerii polujący… na powstańców… Pomysł był Władka. Przypomniał sobie, że właśnie w Grodzisku mieszka jego kolega uniwersytecki – Ukrainiec. Przyzwoity chłopak i dobry kolega, do tego lubiący wypić. Za litr wódki wydał nam zaświadczenie, że jesteśmy Ukraińcami, którym udało się uwolnić z… powstańczego aresztu.” (s. 278-281)
„W mieszkaniu w Grodzisku było nas teraz dziesięć osób. Z tego trzy osoby „jawne” – reszta w ukryciu. Z żandarmami na dole my troje nawiązaliśmy przyjazne stosunki. Do tego stopnia, że… zaprosili nas na sylwestra. …Pod latarnią najciemniej. Więc byli już Marek [Marek Edelman –dop. AKR] i Antek [Antek Cukierman – dop. AKR], byli – poza naszym mieszkaniem – gdzieś w Milanówku, Pruszkowie, Brwinowie inni jeszcze ludzie z Komisji Koordynacyjnej Żydów.” (I więcej nic nie pamiętam…, s. 283)
TRASY:
– Trasa: Jankowo – Grodzisk Mazowiecki, – Trasa: Grodzisk Mazowiecki – Milanówek
Bibliografia
– Leokadia Schmidt, Cudem przeżyliśmy czas zagłady, przedmowa i objaśnienia Władysław Bartoszewski, Wydawnictwo Literackie, Kraków-Wrocław 1983.
– Adina Blady-Szwajger, I więcej nic nie pamiętam, Warszawa 2010.




