JÓZEFÓW – PIASECZNO [TRASA]

Leokadia Schmidt

JA, VI C 

„Przybyliśmy do Józefowa o zmroku. Powiedziano nam, że aby kupić 50-kilogramowy worek cukru, już od 5.00 nad ranem trzeba stać w kolejce. Przenocowaliśmy wraz z innymi szmuglerami w jakimś domku i nazajutrz, a była jeszcze ciemna noc, stanęliśmy jako jedni z pierwszych przed cukrownią […]. O 6.00 otwarto wrota i bez żadnych trudności kupiliśmy worek cukru. Podzieliliśmy go na miejscu w ten sposób, że mąż miał 30 kg, ja zaś 20. Furmanki, które już oczekiwały pasażerów, zabrały nas wraz z bagażem do Milanówka. Na furmankę wsiadało zazwyczaj 7-8 osób. Czasami trafiały się twarze podobne do naszych, lecz udawaliśmy nawzajem, że się nie widzimy. Następnego dnia, rozglądać się bacznie na wszystkie strony, udaliśmy się na stację kolejki, która dochodziła tylko do Okęcia, skąd furmankami dojechaliśmy do Piaseczna. Na rynku sprzedawaliśmy cukier i zakupiliśmy masło, kiełbasę i chleb.” (s. 315)

Bibliografia

– Leokadia Schmidt, Cudem przeżyliśmy czas zagłady, przedmowa i objaśnienia Władysław Bartoszewski, Wydawnictwo Literackie, Kraków-Wrocław 1983.