Krzeszowska, Baronowa
Agata Grabowska-Kuniczuk

Krzeszowska, Baronowa
Agata Grabowska-Kuniczuk

– [To] osoba bardzo ekscentryczna. Umie być pobożną i zawziętą, pokorną i ordynaryjną… – Cóż to za kobieta, panie Wirski? […] To niezwykła kobieta, panie… [mówił Rzecki] – Jak wszystkie histeryczki – mruknął eks-obywatel.”(II, 73)

Spotkanie z baronową Krzeszowską w sklepie Wokulskiego odsłania jej główne cechy: przebiegłość, obłudę i skąpstwo, a także pragnienie znajdowania się w centrum uwagi. Otoczona przez wszystkich subiektów, ze stosu piętrzących się przed nią neseserek próbuje wybrać jedną, przebierając, wybrzydzając i targując się przy tym jak stu skąpców. (W podobny sposób będzie zabiegała za pośrednictwem Maruszewicza i adwokata także o kupno klaczy swojego męża i kamienicy Łęckich.) Z pozoru dystyngowana dama, której wygląd zewnętrzny opisywany jest przy użyciu kilku barw: w czarnych szatach, twarz biała i razem żółta (w czasie drugiej wizyty w sklepie wydaje się bledsza, żółciejsza i jeszcze czarniej ubrana niż wczoraj), ogarnięta jest obsesją pieniądza i ma histeryczne usposobienie, dające się innym we znaki.

Ta bogata mieszczanka, która za sprawą małżeństwa z baronem Krzeszowskim zyskuje tytuł i nazwisko, nie jest mile widziana w salonach arystokracji (Czego ona od nas chce, ta szkaradna kobieta!… – woła Izabela Łęcka). Postępowanie Krzeszowskiej, wykraczające poza przyjęte konwencje (np. podglądanie przez lornetkę sąsiadów z okien własnego mieszkania czy mieszkania Maruszewicza!), staje się przedmiotem kpin. Baronowa, nazywana babą, jędzą, flądrą, diablicą, nie spełniła się w najważniejszych, według ówczesnych norm obyczajowych, rolach żony i matki. Swym zachowaniem, które nie tylko śmieszy, ale również drażni (np. proces z panią Stawską o kradzież lalki, pisanie anonimów, nieustanne spory z lokatorami kamienicy), za wszelką cenę stara się wypełnić pustkę po rozpadzie rodziny (nawet w przestrzeni, w której żyje wszystko stoi pustką). Krzeszowska, uważana przede wszystkim za intrygantkę, jest też nieszczęśliwą matką, cierpiącą z powodu utraty córki. To biedna kobieta (w opinii Heleny Stawskiej, także matki), która potrafi jednak wykorzystać swą sytuację samotnej, opuszczonej osoby (co czyni w sposób wręcz teatralny w dobrze wykreowanych scenach rozpaczy – lamentacji, zanoszenia się od płaczu, omdleń, szlochania rozdzierającym głosem czy spazmów), aby zwrócić na siebie uwagę innych. Wydawałoby się, że kobieta samotna, nawet tak majętna jak baronowa, która ludzką przychylność stara się zyskać dzięki pieniądzom, skazana jest na przegraną. Ona jednak przegraną pozostaje tylko na krótko. Po pogodzeniu się z mężem, który na powrót staje się jej formalnym opiekunem, odzyskuje dobre imię i utraconą pozycję społeczną, co Ignacy Rzecki pod koniec powieści ze zdziwieniem komentuje w swym pamiętniku: Pokazano mi dzisiaj kurierek, w którym pani baronowa Krzeszowska nazywa się jedną z najzacniejszych i najlitościwszych naszych niewiast za to, że dała dwieście rubli na jakiś przytułek. Widocznie zapomniano o jej procesie z panią Stawską i awanturach z lokatorami. Czyżby tak mąż babę ujeździł?…

Bibliografia

  1. Baronowa Staffe, Zwyczaje towarzyskie, Lwów 1898.
  2. Świat „Lalki”. 15 studiów, red. J. A. Malik, Lublin 2005.