Stanisław Wyspiański, Portret Elizy Pareńskiej, 1905, Muzeum Narodowe w Kielcach

Ku komparatystyce

Mężczyźni u Sienkiewicza mają skłonność do dokonywania typologii kobiet, klasyfikowania natury kobiecej i ujawniania przed sobą specyficznej mizoginistycznej taksonomii określającej podejście do płci przeciwnej. To Połaniecki dokonuje podziału kobiet na patrycjuszki, które „mają kulturę i zasady”, i parweniuszki, które „ubierają się tylko dla gości” (RP, 33: 109). Bukacki dzieli kobiety na duchowe plebejuszki i duchowe patrycjuszki (tamże: 163). Na kobiety patrzy się jednak nie tylko z dystansem zdradzającym męską dominację i sposób wyceniającego obiekt posiadania oka, lecz także z politowaniem. Połaniecki powie Bigielowi, że „Marynia taka poczciwa kobiecina, że trudno o lepszą” (tamże: 195). Dlatego narrator uwypukli ten fakt i zdobędzie się na komentarz potwierdzający zaangażowanie w świat przedstawiony, skoro mówi, że w Połanieckim była „może troskliwość męża, ale nie było nic troski kochanka” (tamże: 242). Nie dziwi więc, że to Stach „komponował wrażenia, jakimi będzie spowiadał się Maryni” (tamże: 258).

Te męskie figury są zawsze krytycznie oceniane przez medium narracji trzecioosobowej bądź przez inne postaci, ponieważ nie przestrzegają podstawowego decorum życiowego: nie strzegą wartości życia. Mają one świadomość własnej klęski, zaplątania w napędzające się wzajemnie uwikłanie w codzienność i uzależnienie od jej rytuału oraz ekscentrycznych przyzwyczajeń (jak Płoszowski), a także często od hedonistycznych doświadczeń afirmatywności chwili (Bukacki). Nie ma ona jednak nic wspólnego z Horacjańskim carpe diem, ale ze źle rozumianą dewizą epikurejczyków o ataraksji jako wolności od wzruszeń i spokoju stoików zapewniającemu dzięki dewizie apathei stabilność emocjonalną. Taki będzie również Petroniusz z Quo vadis?, dbający o estetyczne umieranie, pogodzony ze śmiercią, słuchający anakreontyków i kontemplujący ostatnie chwile życia.

Męscy bohaterowie współczesnych powieści Sienkiewicza to – poza dorobkiewiczami, mieszczuchami i kupcami – esteci, znawcy sztuki, koneserzy życia i europejskich zasad etykiety, znudzeni i zdeklasowani dandysi. To czytelnicy literatury światowej oraz myślicieli ze szkoły Kierkegaarda, Stirnera czy Guyau, którzy uczą ich dystansu wobec świata i ludzi oraz pewności wobec niepewnej materii życia. Dlatego bohaterowie ci wiedzą, co znaczą męskie obawy związane z kobiecym macierzyństwem, przyjęciem roli ojca i byciem odpowiedzialnym za kogoś poza sobą. W tym kontekście warto dopowiedzieć, że Połaniecki nie godzi się na to, żeby jego życie miało sens prokreacyjny i było wpisane w mieszczański dekalog obostrzeń małżeńskich.

Nawet w powieści historycznej bohaterom Sienkiewicza zjawisko lęku o własną męskość nie jest obce. Ciąża Krzysi sprawia, że Wołodyjowski postrzega kobietę w wymiarze estetycznym. Bohaterka wydaje mu się wówczas brzydka, ale to doświadczenie jest łagodzone wymiarem ekonomicznym (zyskaniem potomka) – jak dowodzi Ryszard Koziołek[1]. Baśka, pozostając bezdzietna i w pewien sposób męska, okazuje się z kolei podobna do Horpyny, co uwypukla Ewa Kosowska, porównując Horpynę – jako antagonistkę, a zarazem alter ego – do Heleny[2].

Wirach Sienkiewicz również poprzez język narracji trzecioosobowej pokazuje, że wygląd panny Anney budzi u Krzyckiego pożądanie. Mówi się tam też o tym, że dodatkowo kobieta przyczynia się do podania w wątpliwość kodeksu wierności bohatera, skoro „mąciła wspomnienie Hanki” (W, 36: 83). Sposób widzenia kobiety przez Grońskiego polega z kolei na porównywaniu jej postaci do dzieła sztuki. Groński jako esteta kochający pannę Marynię Zbyłtowską „na błękitno” (W, 35: 108) patrzy na nią, gdy ta przeżywa modlitewne uniesienie, co powoduje, iż „przyszła mu do głowy czysto estetyczna uwaga, że taką dziewczynę Carpaccio mógł był umieścić koło swego gitarzysty, a Botticelli powinien ją był przeczuć” (tamże: 108).

W opowiadaniu Na jasnym brzegu jeden z bohaterów (Świrski) dochodzi do przekonania, że we francuskich powieściach ukazany jest „świat bezpłodnych kobiet” (N, 6: 175). Dużo większą wagę przywiązuje się w tym utworze także do procesu samopoznania tego, czym jest stan narzeczeństwa: „Milej było Świrskiemu przygotowywać narzeczeństwo, niż zostać narzeczonym […]” (tamże: 185). Fatalizm bohatera polega na tym, że – jak sam wyznaje – „ja, którym się tak bał kobiet i tak im nie ufał, wybrałem w końcu kobietę, która więcej może budzić obaw, niż wszystkie inne” (tamże: 209). Ludzie przypominają mu śmierć i kościotrupy. Zwraca to również uwagę na kwestię etymologiczną związaną z greckim wyobrażeniem Thanatosa (skrzydlaty), ważną dla rozumienia posłannictwa sztuki w opowiadaniu Sienkiewicza.

W świecie Sienkiewiczowskim kobiecość i miłość mimo dominującej pozycji oglądającego i wyceniającego męskiego oka stają się często jedynymi stałymi elementami wbrew sceptycyzmowi i degrengoladzie emocjonalno-duchowej męskich bohaterów. Może to być również miłość cyniczna (jak miłość Maszki). Bigiel z kolei będzie ją nazywać „iskrą” w brzuchu. Ryszard Koziołek udowadnia, że Sienkiewicza interesuje nie tyle sama kobieta, ile kobiecość w ogóle, ponieważ kobieta jest siłą sprawczą w historii tylko wówczas, gdy wywołuje miłość, a kobiecość – podobnie jak dziewictwo – staje się katalizatorem męskiego pragnienia[3]. Warto jednak dodać, że inaczej wyglądają pod piórem Sienkiewicza portrety kobiet budzących zaufanie, wyciszonych, naznaczonych cierpieniem bądź zawodem życiowym (Ratkowska, Aneta Osnowska, Emilia Chwastowska po śmierci córki idąca za furtę klasztorną). Inaczej buduje także Sienkiewicz figury autorytetu – jak profesora Waskowskiego z Rodziny Połanieckich, mędrca spokojnego o kształt świata, pracującego przy śpiewie ptaków w zaciszu swego gabinetu nad kwestiami moralnymi u Słowian i próbującego zbudować systemat etyczny związany z postrzeganiem ewolucji dziejów i pojęć moralnych.

Przypisy

  1. Zob. R. Koziołek, Ciała Sienkiewicza. Studia o przemocy i płci, Katowice 2009, s. 132–153.
  2. E. Kosowska, Inwarianty kobiecości: wiedźma z Czortowego Jaru, w: tejże, Negocjacje i kompromisy. Antropologia polskości Henryka Sienkiewicza, Katowice 2002, zwłaszcza s. 81–83.
  3. R. Koziołek, Ciała Sienkiewicza…, s. 166.