MIŁA 61

Abraham Lewin

ONI, III B

„Rozniosła się pogłoska, że warszawskie SS zamknęło naszą firmę. Nastroje ludzi oscylują między nadzieją a rozpaczą. A tymczasem przeprowadzają blokady na pobliskich ulicach i na Miłej. Z domu nr 61 zabierają kilkadziesiąt osób, też z Werkschutz: Rozenowicza ojca i syna, Rybę z rodziną. Wydarzyło się to w poniedziałek. Nasza rozpacz i cierpienia setek ludzi, zamkniętych w wąskiej uliczce, dosięgają ostatecznych granic.

[…] Rozpacz wielokrotnie się wzmogła. Czekaliśmy końca, który musi nastąpić: zabiorą nas na Umschlag.” (s. 219)

JA/ONI, IV A (04.11.1942)

„Garstka pozostałych Żydów jest poruszona. Stało się tu jakby nieco luźniej. Mówią stale o sklepach, kinie, teatrze, o tym, o tamtym, z czego wynika, iż w ciągu najbliższych miesięcy dadzą nam nieco odsapnąć. Opowiadają, iż będzie można zajmować mieszkania na wszystkich ulicach getta. Co prawda jest ich mało, ale każdy będzie się mógł urządzić tam, gdzie będzie chciał, a nie jak obecnie, kiedy każdy szop ma swoją kamienicę lub bloki domów, w których są skupieni wszyscy robotnicy danego szopu. My np. jesteśmy skoncentrowani przy Miłej w domach nr 54, 56, 64, 68, 61, 59. Znów będą upominać się o komorne. To wszystko sprawia wrażenie, jak gdyby Niemcy mieli zamiar ożywić malutkie getto.” (s. 241)

Bibliografia

– Abraham Lewin, Dziennik, wstęp i opracowanie K. Person, Warszawa 2016.