NOWOLIPKI 49/51A (szop Hoffmana – szwalnia)
Ludwik Hirszfeld
ONI, IV B
„Już od lutego 1943 roku wypadki w getcie zaczęły wskazywać, że Niemcy myślą o ostatecznej likwidacji. […] Dlaczego nie wymordowano wówczas reszty Żydów? Mieściły się wówczas w getcie fabryki i warsztaty kuśnierskie, stolarskie, odzieżowe i inne. Zakłady Toebbensa, Hoffmana, Schulza i innych* zatrudniały od kilku do kilkunastu tysięcy robotników i pracowały dla wojska, które chciało jak najdłużej korzystać z bezpłatnej siły roboczej. Gestapo natomiast dążyło do jak najszybszej likwidacji. Z tych tarć powstał kompromis, mocą którego postanowiono wywieźć fabryki i robotników Poznania i Trawnik, a resztę, bezrobotnych i niepotrzebnych, na śmierć do Bełżca i Treblinki”. (s. 479-480)
Perec Opoczyński
ONI, IV A (10.11.1942)
„Wieść niesie, że czyści się mieszkania na Umschlagplatzu. Mówi się o wysłaniu stamtąd szewców i krawców do Lublina. Żydowska policja pytała dziś telefonicznie, ile OBW ma warsztatów, gdzie się znajdują, gdzie jest blok mieszkalny robotników, jakie są numery domów itp. Rozumie się, że zaraz zaczęto się zastanawiać, czy szop nie będzie wysiedlony i zapanował niepokój.
Z szopu Hoffmana (szwalnia) [Nowolipki 49 i 51a] ze strachu przed wysyłką uciekają robotnicy. Sądzą, że Lublin to nic innego, jak tylko zmyłka i znaczy tyle, co Treblinka. Znów powiada się, że wiceszef wypędzenia Michalsen ponownie przyjechał do Warszawy. Mówi się też, że od Schultza [Nowolipie, Ogrodowa i Leszno] mają zabrać pięć tysięcy osób. Miałoby tak być na skutek osobistych starań Schultza, ponieważ zaoszczędziłby trzy miliony złotych, które wydaje na ich skromne wyżywienie, i chce się ich teraz pozbyć. Ma około ośmiu tysięcy robotników, ale ich produktywność nie przewyższa tej, którą wykazywało się dawniej dwa i pół tysiąca ludzi. Wymaga więc, by każdy robotnik szopu płacił za kawałeczek chleba i zupę dziesięć złotych dziennie, tak by nie dokładać z własnej kieszeni. Sumę tę muszą mu płacić jednak tylko ci, którzy przyszli do niego po dwudziestym drugim lipca (początek wypędzenia). Mówi się, że wszyscy Żydzi z małego getta będą się musieli przenieść do dużego getta.
Dziś około dziewiątej rano dowiedzieliśmy się, że nastąpiła blokada szopu Hoffmana [Nowolipki 49 i 51a]. Brano kobiety i dzieci, przede wszystkim nielegalne.
Później podano, że blokady są też u Toebbensa [Prosta 14 i Leszno 74] i Oschmanna [produkcja czapek wojskowych, pralnia – Nowolipie 18]. Szukano krawców, by posłać ich do Lublina. Miano zabrać tysiąc mężczyzn. Wszyscy trzej – Toebbens, Hoffmann i Oschmann – ponoć chcieli się pozbyć jakiejś liczby ludzi i byli z całego zdarzenia bardzo zadowoleni.” (s. 317)
ONI, IV A (11.11.1942)
„Do OBW [Gęsia 30] przyszło po południu kilku oficerów SS. Jak tylko ludzie zobaczyli ich wchodzących na podwórze, w warsztatach powstała wielka panika. Robotnicy łapali palta i uciekali tylnym wyjściem. Potem się okazało, że przyszli zabrać nieużywane maszyny.
Jeśli chodzi o wczorajszą blokadę u Hoffmana [Nowolipki 49 i 51a], to dowiadujemy się następujących szczegółów: SS weszło tam, chcąc zabrać do Lublina sześciuset krawców. Z tysiąca robotników szopów zastało na miejscu tylko… czterdziestu dwóch. To ich straszliwie rozsierdziło i postanowili na własną rękę, bez porozumienia z pałacem Brühla [siedziba gubernatora Fischera], przeprowadzić akcję odwetową i dlatego zabrali też kobiety i dzieci. Wedle innego przekazu zabrano stamtąd ludzi po prostu dlatego, że bardzo spadła tam wydajność pracy.
Z tekstylnego szopu Roericha [Nowolipie 80] przy Smoczej [?] zabrano dziś około sześćdziesięciu ludzi. Wiadomo, że w czasie wczorajszej blokady u Oschmanna [Nowolipie 18] dowódca SS Witosek powiedział do robotników, że powinni się ochotniczo zgłosić do pracy w Lublinie, ponieważ tu umrą z głodu, a tam będą dobrze jeść, a poza tym do grudnia w Warszawie nie będzie ani jednego Żyda.” (s. 318)
Bibliografia
– Ludwik Hirszfeld, Historia jednego życia, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2011.
– Perec Opoczyński, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 31: Pisma Pereca Opoczyńskiego, oprac. M. Polit, Warszawa 2017.