25. Odkrycia lekturowe czytelnika

Czysta karta – uważne czytanie – współtworzenie

Podejmijmy jeszcze inną próbę spotkania z wierszem. Załóżmy (co bardzo prawdopodobne), że czytelnik nie posiada wiedzy o poecie i okolicznościach towarzyszących powstaniu dzieła. Jest jednak gotowy na wnikliwą lekturę i podjęcie z tekstem prawdziwego, osobistego dialogu. Napotyka w wierszu wiele miejsc niezrozumiałych, ale to właśnie one prowokują go do myślenia, do domysłów, odkryć potencjalnych znaczeń, a nawet – współtworzenia tekstu.

O takiej właśnie lekturze pisał Ryszard Handke, podkreślając znaczenie często niedocenianego „dystansu obcości”, jaki wywołuje tekst, tego odczucia niepokojącego niezrozumienia, które winno stymulować procesy poznawcze[1]. W oparciu o te właśnie momenty nierozumienia, dzięki którym możemy traktować utwór jako pewnego rodzaju wyzwanie i zadanie dla czytelnika, również jest możliwe zbudowanie interpretacji wiersza Herberta.

Przypisy

  1. Przykład takiej analizy – poświęconej wierszowi Herberta Do pięści z tomu Hermes, pies i gwiazda – podaje Ryszard Handke w artykule Hermeneutyka, „Polonistyka” 1992 nr 5, s. 287–289.