25. Odkrycia lekturowe czytelnika

Brytyjski literaturoznawca Derek Attridge, rozpatrując koncepcję dzieła sztuki, pisał, że w niepowtarzalnym „zdarzeniu lektury” ważna jest jednostkowość, bowiem spotkanie w lekturze jest twórczą odpowiedzią jednostki na jednostkowość tekstu w określonym czasie i konkretnej przestrzeni. Zdarzenie to może zaistnieć, gdy dzieło sztuki zachowuje lub odnawia swoją inność i odkrywczość mimo upływu czasu, co więcej, właśnie ten upływ czasu, poprzez stawianie pewnych barier w odbiorze, czyni dalszą artystyczną inwencję możliwą, bowiem jak dowodzi Attridge: „W przypadku dzieła sztuki całkowite kulturowe przyswojenie oznaczałoby koniec istnienia dzieła jako dzieła sztuki[1], ponieważ nie otwierałoby czytelnika na inne możliwości interpretacji.

A zatem każdy czytelnik ze swoim indywidualnym podejściem do wiersza przedłuża jego życie. Gdyby uczona analiza dzieła nie pozwalała na jego kolejne, odmienne, osobiste odczytania, to po co czytalibyśmy poezję? Oczywiście, w zrozumieniu dzieła pomaga „zakorzenienie w kulturze”, czyli szerokie oczytanie. Attridge zastrzega jednak, że czytelnik niedysponujący tego rodzaju wiedzą jest także w stanie intuicyjnie wyczuć i zrozumieć znaczące elementy. Wiedza na temat dzieła i możliwych procedur jego interpretowania stanowi jedynie podstawę do jednostkowego i niepowtarzalnego spotkania.

Przypisy

  1. Derek Attridge, Jednostkowość literatury, przekł. Paweł Mościcki, Kraków 2007, s. 78.