PABIANICE – ŁÓDŹ [TRASA]

Dawid Sierakowiak

III B,   ONI

17 maja 1942 r.: „Pierwszy transport Żydów z Pabianic już przyszedł. Osobno mężczyźni, osobno kobiety, a osobno dzieci. Są zbiedzeni i zmęczeni, ale wyglądają nieźle. Na piersiach mają łatę z napisem „Jude”, jak Żydzi niemieccy, ale na plecach taką łatę jak my, tylko że z lewej strony.” (s. 252)

18 maja 1942 r.: „Przybył już drugi transport pabianiczan. Są też kobiety i dzieci, ale w osobnych transportach.” (s. 253)

12 sierpnia 1942 r.: „Znów zaczęło się wsiedlanie Żydów z okolicznych małych miasteczek, które „odżydza” się już całkowicie. Przyjechały już transporty Żydów z Pabianic, Bełchatowa, Turka i jeszcze jakichś innych dziur.” (s. 302)

 

Heniek Fogiel

ONI, III B (21.05.1942)

„Dziś przyjechało do getta paręset osób z Ozorkowa spod Litzmannstadt. Tam już pięć tygodni nie wiedzą, gdzie się podziały ich dzieci, matki cały dzień chodzą po ulicach i płaczą, tragedia nie do opisania. Wszystkich Żydów z Brzezin, Pabianic wysyłają do getta z powrotem, ale nie wiadomo dokąd? Tak to robią z nas wiatraki, kręcąc nami w tę i tamtą stronę.” (s. 59)

ONI, III B (9.06.1942)

„Do getta nadchodzi moc paczek różnego rodzaju, nawet maszyny [!] z wysiedlonych ludzi! Już są ogromne składy zawalone tymi rzeczami, są to rzeczy z Brzezin, Pabianic, a nawet z tych, co wysiedlono z getta – Litzmannstadt trzy miesiące temu! Ale pabianiczanie, brzezińczycy [!] są w gecie. Lecz gdzie się podziali wysiedleńcy z Litzmannstadt−Getto? Tego nikt nie wie? Oby tylko żyli? i byli zdrowi?! Tymczasem jest to tajemnicą!!!” (s. 69)

ONI, III B (16.08.1942)

„Właśnie do getta dzień w dzień nadchodzą partie wysiedleńców: z Zelowa, Bełchatowa, resztki z Pabianic, Turka. Więc Oni opowiadają, że mieli tam bardzo dobrze, bo mieli otwarte getto i mogli wyjść handlować i kupić sobie jedzenie, bo gdyby mieli żyć z kart żywnościowych, toby mieli gorzej jak tutaj, tam na karty dostawali 16 dkg cukru na cztery tygodnie itd. Przy wysiedleniu zwołano wszystkich na jarmark i rozdzielono ich, starsze osoby, dzieci z matkami osobno. Tych wysłano osobno, nie wiadomo dokąd? Młodych i silnych męż czyzn i kobiety, zdolnych do pracy, przysłano do getta!” (s. 95-96)

ONI, III B (16.08.1942)

„Właśnie do getta dzień w dzień nadchodzą partie wysiedleńców: z Zelowa, Bełchatowa, resztki z Pabianic, Turka. Więc Oni opowiadają, że mieli tam bardzo dobrze, bo mieli otwarte getto i mogli wyjść handlować i kupić sobie jedzenie, bo gdyby mieli żyć z kart żywnościowych, toby mieli gorzej jak tutaj, tam na karty dostawali 16 dkg cukru na cztery tygodnie itd. Przy wysiedleniu zwołano wszystkich na jarmark i rozdzielono ich, starsze osoby, dzieci z matkami osobno. Tych wysłano osobno, nie wiadomo dokąd? Młodych i silnych mężczyzn i kobiety, zdolnych do pracy, przysłano do getta!” (s. 95)

ONI, III B (23.08.1942)

„Do getta znów przyjechało parę tysięcy osób z Ozorkowa, Wielunia, resztki z Pabianic! A do getta tymczasem warzywa nie nadchodzą, mało bardzo kartofli i prowiantu! Głód w getcie większy jak w czasie przednówka.” (s. 99)

Bibliografia

Dawid Sierakowiak, Dziennik, oprac. A. Sitarek, E. Wiatr, Warszawa: Żydowski Instytut Historyczny, 2016.

Dziennik Heńka Fogla z getta łódzkiego, oprac. Adam Sitarek, Ewa Wiatr, Warszawa: Żydowski Instytut Historyczny 2019.