Savoir-vivre
– Więc pan jesteś nieprzyjacielem etykiety? – spytała [panna Izabela]. – Nie. Nie chcę tylko być jej niewolnikiem. (I, 490)
Wokulski na obiedzie u Łęckich świadomie i prowokacyjnie łamie zasady etykiety, (np. jedząc rybę nożem), co gorszy współbiesiadników, ale gdy bohater opatrzył swe zachowanie odpowiednim komentarzem na temat „niewoli etykiety”, zyskało mu ono uznanie panny Izabeli. Bywa jednak, że Wokulski zdaje się po prostu nie być pewnym właściwej formuły – przykładem są choćby jego wahania przed wizytą u Łęckich nad doborem odpowiedniego stroju: „frak czy surdut?”. Niewidzialną „granicę dobrego obyczaju” widać wyraźnie w scenie, w której Wokulski, zbyt późno zaproszony przez księcia, nie odważa się pojawić na balu, tylko obserwuje tańczących z ulicy, stojąc pod zaśnieżonym drzewem.
Skomplikowane zasady etykiety w XIX wieku stanowiły rodzaj ochronnej bariery, zamykającej dostęp do wyższych sfer osobom niżej postawionym w hierarchii społecznej. Z punktu widzenia członków warstw dobrze wychowanych savoir-vivre stanowił dla parweniuszy barierę nie do przebycia, zwłaszcza że nie dotyczył tylko ukłonów, kart wizytowych, zachowania na balu i w podróży, ale także nieuchwytnych dla żadnego czytelnika podręczników towarzyskich reguł wdrażanych od dzieciństwa. Nuworysza zawsze miał zdradzać brak swobody i wdzięku. Savoir-vivre (franc. ‘znajomość zasad dobrego wychowania’) nie wszystkich obowiązywał w jednakowym stopniu, na odrzucanie jego zasad pozwalali sobie ludzie pragnący zademonstrować swoja wyższość: Izabela, która głośno zwracała uwagę na gafy Wokulskiego czy rozmawiała przy nim w obcym języku.
Odpowiednie maniery stanowiły przepustkę do dobrego towarzystwa, mogły ułatwiać także zdobycie lepszej pracy: było tak w przypadku subiekta Mraczewskiego, którego wdzięk i uprzejmość pozwalają na czarowanie klientek.
Bolesław Prus w Lalce pokazuje również przemiany, zachodzące w dziedzinie dobrych obyczajów – należy do nich narastająca z czasem płynność zaleceń (to, co sprawdza się w jednych okolicznościach, w innych okazuje się niewybaczalnym błędem), zanikanie starych wzorców (nad czym ubolewają arystokraci, a także poczciwy Ignacy Rzecki, przedstawiciel odchodzącego w przeszłość dawnego etosu kupiectwa, z melancholią obserwujący dobre maniery ludzi starych i zdeklasowanych: rządcy Wirskiego i pani Misiewiczowej, którzy zachowywali się jak książęta). Wszystko to świadczy o podważaniu utrwalonych wzorców i przechodzeniu do świata innych obyczajów – do epoki dekadencji.
→ Bale.
Bibliografia
- T. Budrewicz, „Lalka”. Konteksty stylu, Kraków 1990.
- D. Kałwa, Polska doby rozbiorów i międzywojenna, w: Obyczaje w Polsce. Od średniowiecza do czasów współczesnych, red. A. Chwalba,Warszawa 2006.
- E. Paczoska, Powieść realistyczna jako źródło do badania obyczajów. Przypadek Wokulskiego, w: Jak badać obyczaje?, red. M. Szpakowska, Warszawa 2007.