STAWKI 9

Henryk Bryskier

ONI, II

„Śmiertelność na punktach przesiedleńców była zastraszająca, jak to wynika chociażby z przykładu Stawki 9. Brak kanalizacji na punkcie liczącym ponad 1200 osób, zmuszał mieszkańców do schodzenia ze wszystkich pięter od IV-ego piętra do dołu kloacznego. Dzieci bose i nagie, chorzy i starcy, których nie miał kto obsługiwać, jak również reszta wyniszczonych mieszkańców, załatwiali swoje potrzeby na klatkach schodowych lub po korytarzach, a w najlepszym wypadku, wyrzucano kał oknem na podwórze. Zanieczyszczone klatki schodowe, oblepione ściany i kupy kału ludzkiego na podwórzu, nie mogły wpłynąć dodatnio na ogólny stan sanitarny i higienę. Wywózka śmieci i kału była trudna do zrealizowania. Nie dość, że wywóz odbywał się na stronę aryjską, co było często wstrzymywane trudnościami w otrzymywaniu przepustek, ale również mur, ustawiony wzdłuż wąskiego chodnika, stwarzał przeszkodę, tworząc długi rękaw, uniemożliwiający wjazd i wyjazd beczkowozom i platformom ze śmieciami. Wskutek powyższego nagromadziły się takie zanieczyszczenia, że trudno je było usunąć. Zanieczyszczenia te potęgowały epidemię. Rozległość lokali po tylu kondygnacjach utrudniała jednemu kierownikowi wgląd do poszczególnych pomieszczeń w 140 lokalach i przypilnowania porządku przez teoretycznie przewidzianą codzienną inspekcję 1200 osób.” (s. 75-76)

Bibliografia

– Henryk Bryskier, Żydzi pod swastyką, czyli getto w Warszawie w XX wieku, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2006.