Wąsowska Kazimiera
Brylant, nie kobieta, a jaka oryginalna!… Ani myśli iść drugi raz za mąż, choć lubi pasjami, ażeby ją otaczano. (II, 213)
Na tle innych, dość bezbarwnych kobiet przedstawionych w Lalce, Kazimiera Wąsowska wyróżnia się temperamentem, skandalizującą swobodą słów i zachowań, emanującym z niej erotyzmem. Tę pewność siebie zawdzięcza przede wszystkim dwóm czynnikom. Fortunie, odziedziczonej po zmarłym mężu, i towarzyskiej pozycji, jaką zapewnia wdowieństwo: łatwość nawiązywania flirtów, omijania konwenansów, lekceważenia plotkarskich opinii. I prowokujące, niestosowne dla osoby z jej sfery, zachowania, jak kuszenie Wokulskiego czy takie oto pozbawione skrupułów igranie z adorującymi ją mężczyznami: Zapełniam sobie pustkę życia. Z dziesięciu tych, którzy mi się oświadczają, wybieram jednego, który wydaje mi się najciekawszy, bawię się nim, marzę o nim, a potem… robię przegląd następnej dziesiątki i wybieram nowego.
Tę właśnie piękną i elegancką damę wyposażył Prus w inteligencję, spryt i błyskotliwość, kreując jakby prototyp kobiety wyemancypowanej, rozwinięty później w powieści Emancypantki. I kobiety-wampa, wyzwalającej w mężczyźnie zwierzęce instynkty. Wokulski mówił do siebie: Spomiędzy tych ładnych ona jest najładniejsza, a co lepiej – najponętniejsza… Co to za figura, jaki wspaniały kontur nogi, a płeć, a oczy mające w sobie coś z brylantów i aksamitu!… Byłby przysiągł, że czuje zapach jej ciała, że słyszy spazmatyczny śmiech, i w głowie zaszumiało mu na samą myśl zbliżenia się do niej. – Co to musi być za wściekła kobieta!…- szepnął. – Kąsałbym ją…
Chociaż Kazimiera Wąsowska jest w powieści postacią drugoplanową, została obdarzona wyrazistymi cechami, utrwalającymi się w pamięci.