WIŚLANA 6
Adina Blady-Szwajger
JA, VI A
„Nie pamiętam już, jak to zostało załatwione, ale zostałam zimą 1943/44 świetliczanką w świetlicy, która mieściła się w klasztorze oo. salezjanów na Powiślu. Świetlica była w skrzydle administracyjnym, w kancelarii klasztoru był telefon, z którego mogłam korzystać i który był czasem przydatny, a poza tym miałam „prawdziwy” ausweis, który też mógł się przydać. Ale mimo że celem tej pracy było lepsze zakamuflowanie prawdziwych spraw, wykonywałam obowiązki uczciwie i przyznaję, że z przyjemnością. Ten kontakt z dziećmi ulicy warszawskiej sprawiał mi trochę radości, były nawet chwile, w których zapominałam o swojej obcości, o tym, że bez przerwy gram.
Brałam udział w trudnym życiu tych istot skrzywdzonych przez wojnę, może na inny sposób, ale równie dotkliwie. Te dzieci nie były syte ani spokojne, nie miały prawdziwego domu ani troskliwych rodziców i dlatego były mi bliskie. I też były dorosłe, ową okrutną przedwczesną dorosłością okradzionych z młodości.
A jednak były dziećmi.” (s. 203-204)
Bibliografia
– Adina Blady-Szwajger, I więcej nic nie pamiętam, Warszawa 2010.