Zagłoba w Warszawie

Wróćmy do rozmowy Cymbarewicza z Mikojanem, która toczy się w latach pięćdziesiątych – generał pełnił swoje funkcje w latach 1952–1956, zatem już po wystawieniu tablicy autorstwa Józefy Wnukowej, upamiętniającej walkę Zagłoby z małpami u stóp pałacu Kazanowskich (1949, 1952 jest tym terminem ad quem), a więc od niezbyt widocznej strony skarpy i Mariensztatu, „na resztce zachowanych murów”[1]. Swoisty obieg półoficjalny, humorystyczny (często pisze się w PRL o tablicy z przymrużeniem oka; współcześnie zresztą też, jako o „zaskakującej i miłej stronie socrealizmu”[2] czy o nawiązaniu do przedwojennego inicjatora wmurowania tablic bohaterom Lalki Prusa lub tradycji wskazującej na grób Rocha Kowalskiego przy kościele na Ratuszowej). Jednocześnie w Warszawie, stolicy Polski Ludowej, znalazły się jeszcze dwa pomniki Zagłoby, w niezmiernie charakterystycznych lokalizacjach. „W Pałacu Kultury i Nauki znajduje się mało znany pomnik bohatera Trylogii, Zagłoby, walczącego z małpami” – pisała na początku lat dziewięćdziesiątych Małgorzata Trzeciak[3]. Ustawiona w holu kinowym Pałacu rzeźba miała właśnie wtedy zniknąć, to, że była powszechnie lubiana przez dzieci przychodzące do Młodej Gwardii, niewiele znaczyło wobec lawiny zdarzeń po rewolucji ustrojowej –figura została usunięta, gdy przestrzeń tej części gmachu przejął dom handlowy BAS[4]. Jak wskazują badania Waldemara Baraniewskiego, program dekoracyjny pałacu był od początku, nawet w czasach stalinowskich, niedookreślony, zawierał różne możliwości wyboru, a nadrzędną jego cechą była chęć legitymizacji władzy[5]. Myślę, że w pewien sposób można to wiązać z pojawieniem się tej rzeźby, do tego doszłaby także na pewno chęć oswajania i uatrakcyjniania przestrzeni (pozostałe hole również doczekały się różnych obiektów nawiązujących często do ulokowanych tam instytucji, np. szkielet dinozaura przy wejściu do Muzeum Ewolucji). Natomiast jeszcze inny Zagłoba, już bez małp, stoi w Ursusie, na osiedlu Niedźwiadek, przy ulicy jego imienia. Szpetny, hiperbolizujący cechy karykaturalnego już w założeniach powieściowych bohatera, często widywany w opnie na szyi, w okolicach tryumfów Chicago Bulls ktoś namalował mu koszulkę tego zespołu z numerem 23 (to jest należącą do Michaela Jordana, wielkiej gwiazdy tego zespołu)[6], obecnie zaś pozwolono krzakom, by zarosły przestrzeń wokół niego. Jak pisze internauta: „Taki trochę miś – Zagłoba. Teraz wygląda trochę jak pan robiący dziwne rzeczy w krzaczkach”[7].

Być może znacznie łatwiej było w Warszawie postawić tablicę czy pomnik bohaterowi powieści Sienkiewicza, na dodatek figurze nie serio, postaci przerysowanej, niż samemu pisarzowi (w 1961 nadano jednej z praskich podstawówek imię pisarza, w związku z czym w szkole odsłonięto popiersie dłuta Franciszka Strynkiewicza, natomiast w 1966 noblista doczekał się jeszcze tablicy na terenie Uniwersytetu, podpisanej przez społeczność akademicką; wreszcie nie można zapominać, że ośrodkiem pamięci była w XX wieku także krypta w podziemiach warszawskiej katedry[8]). Na dodatek wszystkie te świadectwa upamiętnienia występują peryferyjnie: na obrzeżach miasta, na tyłach ważnej ulicy, obok głównej trasy spacerowej, ukryte we wnętrzach, na dziedzińcu. Każdemu z tych upamiętnień nie można odmówić wprawdzie trafności w lokalizacji, niemniej – do pewnego stopnia przynajmniej – oddają one ducha pożądanej recepcji twórczości Sienkiewicza, dobrze także wskazują możliwe nisze, w jakich władza chciałaby pisarza widzieć (z pominięciem może rysu antyniemieckiego). Pomnik Zagłoby w Ursusie jest uzasadniony ulicą, której patronuje bohater. Można by powiedzieć, że pojawienie się ulicy tego imienia w 1977 stanowi interesujące pendant do kameralnej i peryferyjnej obecności upamiętnień sienkiewiczowskich w stolicy, ale sprawa jest w tym wypadku znacznie bardziej skomplikowana.

Przypisy

  1. S. Ciepłowski, Napisy pamiątkowe w Warszawie XVII–XX w., Warszawa 1987, s. 36; Z. Stępiński, Gawędy warszawskiego architekta, Warszawa 1984, s. 65.
  2. http://forum.gazeta.pl/forum/w,437,12540907,12540907,tu_pan_Zagloba_walczyl_z_Malpami.html, dostęp: 1 lutego 2017.
  3. M. Trzeciak, Henryk Sienkiewicz, w: Warszawa pozytywistów, red. J. Kulczycka-Saloni, E. Ihnatowicz, Warszawa 1992, s. 160–161.
  4. http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,20350630,demontuja-neony-kinoteki-na-palacu-kultury-w-sierpniu-zaswieca.html?disableRedirects=true, dostęp: 1 lutego 2017; Zagłoba zniknął w tym samym czasie, co Przyjaźń Aliny Szapocznikow, Katarzyna Bielas i Dorota Jarecka dotarły do protokołu likwidacyjnego z 16 maja 1992, w którym wymieniony była m.in. rzeźba bohatera Trylogii, nie znalazłem żadnych świadectw, by ktoś jej poszukiwał, dziennikarki skupione były całkowicie na losach Przyjaźni; zob. K. Bielas, D. Jarecka, Była tu jakaś «Przyjaźń»?, w: Jako dowód i wyraz przyjaźni. Reportaże o Pałacu Kultury, red. M. Budzińska, M. Sznajderman, Wołowiec 2015, s.272 (pierw. „Gazeta Wyborcza” z 13 stycznia 1998).
  5. W. Baraniewski, Pałac w Warszawie, Warszawa 2014, s. 53 i n.
  6. Informacja uzyskana od wieloletniego mieszkańca osiedla Niedźwiadek w Ursusie.
  7. http://varszavka.blogspot.com/2016/09/pomnik-zagoby-na-osiedlu-ursus.html, dostęp: 30 stycznia 2017.
  8. S. Ciepłowski, dz. cyt., s. 107;M. Trzeciak, dz. cyt., s. 160–161; http://www.sp127.edu.pl//historia, dostęp: 17 września 2017.