Róg ulic ZAMENHOFA/MIŁA

Henryk Bryskier

ONI, V

„Na Zamenhofa niedaleko Miłej po wystrzeleniu ostatniego naboju z karabinu maszynowego, obsługująca go niewiasta dobywa rewolweru i ostatnią kulą przecina swój bohaterski żywot.” (s. 243)

Marek Edelman

JA, ONI, IV A

„Ż.O.B. otrzymuje swój chrzest bojowy w pierwszej większej walce ulicznej na zbiegu Miłej i Zamenhofa. Tracimy tam kwiat naszej organizacji. Cudem tylko i dzięki swej bohaterskiej postawie uratował się komendant Ż. O. B. Mordchaj Anilewicz. Okazuje się, że walka uliczna jest dla nas zbyt kosztowna – nie jesteśmy do niej przygotowani. Nie mamy odpowiedniej broni. Przechodzimy do walki partyzanckiej. Dochodzi do 4-ch większych starć w domach – Zamenhofa 40, Muranowska 44, Miła 34, Franciszkańska 22. na terenie shopu Schulza bojowcy organizują zamach na SS-owców, biorących udział w akcji. Bierze w nim czynny udział tow. A. Fajner.” (s. 46-47)

JA/ONI, V

„Gdy Niemcy rozłożyli się u zbiegu Miłej i Zamenhofa obozem, zabarykadowane w czterech rogach ulicy grupy bojowe otworzyły, jak to się mówi w terminologii wojskowej, koncentryczny ogień. Wybuchły pociski z nieznanej broni (to granaty naszej własnej produkcji), serie z pistoletu automatycznego pruły powietrze (trzeba oszczędzać na amunicji), gdzieś dalej szczękały karabiny. Tak to się rozpoczęło.

Niemcy próbują uciekać, ale droga jest zamknięta. Na ulicy pełno trupów niemieckich. Ocaleli jeszcze szukają osłony w pobliskich sklepach i bramach. Ale schronienie okazuje się niedostateczne. „Bohaterscy” SS-mani wprowadzają więc do akcji czołgi, pod osłoną których niedobitki 2-ch kompanii mają rozpocząć „zwycięski” odwrót. Ale i te nie mają zbyt wielkiego szczęścia. Pierwszy czołg spłonął od wybuchu naszej butelki zapalającej, pozostałe nie zbliżają się do naszych pozycji. Los Niemców zamkniętych w „kotle” Miła – Zamenhofa jest przesądzony. Ani jeden nie wyszedł stąd żywy. Walczyły tu grupy bojowe Gruzalca (z Bundu), Merdka (z Szomru), Hochberga (z Bundu), Berka (z Droru), Pawła (z P.P.R.).” (s. 53-54)\

Emanuel Ringelblum

ONI, I

„W tych dniach na Zamenhofa róg Miłej wstrząsający wprost widok. Stłoczona grupa Żydów, dziewczyny i dzieci, handlują, targują. Brudne, umorusane, wygłodzone twarze. Taka ogromna masa ludzi na ulicach, że nie sposób przejść. Handluje się głównie chlebem, ale też zapałkami, papierosami. Tego obrazu nie można zapomnieć.” (s. 98)

Bibliografia

– Henryk Bryskier, Żydzi pod swastyką, czyli getto w Warszawie w XX wieku, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2006.

– Marek Edelman, Getto walczy. (Udział Bundu w obronie getta warszawskiego), Warszawa 1945.

– Emanuel Ringelblum, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy. t. 29: Pisma Emanuela Ringelbluma z getta, oprac. J. Nalewajko-Kulikov, Warszawa 2018.

– Mary Berg, Dziennik z getta warszawskiego, tłum. M. Salapska, Warszawa 1983.