LESZNO 40

Rachela Auerbach

JA, II C

„Oto raz widziałam na własne oczy opodal bramy domu, gdzie mieści się kuchnia (Leszno 40, przyp. DK) i zarazem rejon policji żydowskiej , u wejścia do cukierni, trupa dziecięcego przykrytego płachtą plakatu „Miesiąca Dziecka” z napisem: <Ratujmy dzieci! Nasze dzieci muszą żyć!>.” (s. 125)

Emanuel Ringelblum

ONI, I

„Hale przy ul. Leszno 40 zostały zamknięte przez policjanta polskiego, który żąda 1000 zł. Zbierają dla niego pieniądze.” (t. 29: s. 165)

ONI, II D [17/18 kwietnia 1942]

„Około wpół do 12 w nocy przyszli do tow. Lindnera oficerowie Gestapo, rozpytywali go o jego badania, zachowywali się uprzejmie i po dżentelmeńsku, w końcu zabrali go ze sobą do samochodu i zawieźli na Mylną. Tam znajdowali się już inni agenci Gestapo, którzy kazali Lindnerowi pójść przed siebie, oświetlili z tyłu i wpakowali mu kulę w głowę. Kilka godzin Menachem wił się w okropnych bólach na zimnym bruku, w ciemną noc, samotny, konał aż do świtu. Jego gorąca młoda krew spłukała zimny bruk. Zastanawiano się, dlaczego Lindner znalazł się wśród 50 zastrzelonych szmuglerów, gestapowców, piekarzy itp. Przypuszczano, że zabito go, ponieważ sporządzał materiały statystyczne do nielegalnego wydawnictwa, które zostało zdekonspirowane. Przypuszczano także, że zginął z powodu swej działalności w JIKOR. Na poparcie tego przypuszczenia przytaczano fakt, że akurat tego wieczoru, kiedy zamordowano Lindnera, agenci Gestapo szukali go w lokali kuchni ludowej przy Lesznie 40 i tego właśnie dnia autor niniejszych słów miał wygłosić odczyt pt. „Kidusz ha-Szem ongiś a dziś”. Na podwórzu kamienicy przy Lesznie 52, gdzie mieszkał Lindner, odbyła się cicha, niema, lecz bardzo wymowna demonstracja. Zebrało się kilkuset znajomych, przyjaciół, towarzyszy, którzy przyszli oddać hołd młodemu Menachemowi [Lindnerowi].” (t. 29a: s. 188-189)

 

Mary Berg

ONI, IIA

22.XII.40: „Siedziba główna policji, tak zwana KSP, znajduje się przy Ogrodowej 15; pięć komend regionów ulokowano przy Twardej, Ogrodowej, Lesznie, Gęsiej w pobliżu Nalewek i przy cmentarzu żydowskim. Doświadczam dziwnego i całkowicie nielogicznego uczucia satysfakcji, gdy widzę na skrzyżowaniu policjanta żydowskiego – widok całkowicie nieznany w przedwojennej Polsce. Dumnie kieruje ruchem ulicznym, choć prawie nie trzeba nim kierować, bo z rzadka tylko przejeżdżają wozy konne, dorożki i karawany – te ostatnie widuje się najczęściej. Od czasu do czasu przejeżdżają z dużą szybkością auta Gestapo, lecz ich kierowcy nie zwracają uwagi na polecenia policjantów żydowskich i zupełnie nie dbają o to, czy potrącą kogoś z przechodniów” (s. 93).

Bibliografia

– Rachela Auerbach, Pisma z getta warszawskiego, wstęp i opracowanie Karolina Szymaniak, ŻIH, Warszawa 2016.

– Emanuel Ringelblum, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy. t. 29: Pisma Emanuela Ringelbluma z getta, oprac. J. Nalewajko-Kulikov, Warszawa 2018.

– Emanuel Ringelblum, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, tom 29a Pisma Emanuela Ringelbluma z bunkra, oprac. E. Bergman, T. Epsztein, M. Siek, Warszawa 2018.

– Mary Berg, Dziennik z getta warszawskiego, tłum. M. Salapska, Warszawa 1983.