Periodyzacje i inne organizacje (Maciej Maryl)
Artykuł Boleckiego obwarowany jest paratekstami wskazującymi na wstępny i roboczy charakter rozpoznań: tu rekonesans, tam prolegomena… Co ciekawe, ów niedokończony, wprowadzający charakter dzieła, idzie w parze ze specyficznym rozumieniem kultury, która także w tym tekście zdaje się wymykać prostym periodyzacjom i domknięciom.
Kluczowe dla tej rozprawy jest procesualne rozumienie kultury czy – bardziej szczegółowo – procesu historyczno-literackiego. Choć Bolecki wyróżnia kilka faz modernizmu, to po pierwsze – definiuje jego zakres czasowy bardzo szeroko, po drugie – przedstawia owe fazy jako zmienne konfiguracje kluczowych dominant, czyli ,,nadrzędnych idei” programów i nurtów (symbolizm, witalizm, esencjalizm, relacjonizm, konwencjonalizm, poetyckość, konstruktywizm). Co istotne, jak zaznacza sam Autor, fazy te nie pokrywają się z okresami historycznoliterackimi, ale ich nie wykluczają – tradycyjna periodyzacja pozostaje punktem odniesienia.
Spojrzenie na kulturę jako zmienną, ciągłą rekonfigurację wielorakich nurtów wydaje mi się wyznaczać pewną dominantę w myśleniu XXI-wiecznego Boleckiego o kulturze i procesie historycznoliterackim, które znajdzie kulminację w wieloletniej pracy nad projektem Sensualność w kulturze polskiej. Jego zręby powstawały przecież niedługo po opublikowaniu tego tekstu, a ostateczna realizacja wersji internetowej ruszyła w 2008 roku.
Patrząc dziś na ten projekt z perspektywy czasu, widzę wyraźne paralele między założeniami Sensualności a organizacją myślenia o modernizmie prezentowaną w niniejszym tekście. Szczególnie w kwestii szerokiego spojrzenia na kulturę i wieloaspektowej eksploracji zagadnień – na podstawie epok, dziedzin czy zmysłów, bez narzucania konkretnego sposobu porządkowania informacji.
W pierwszej fazie projektu toczyliśmy długie i burzliwe dyskusje na temat organizacji związanej z nim wiedzy, określane przez trzy, chciałoby się rzec, modalności: ambicje merytoryczne, dostępną technologię i zasoby. Pod koniec października 2009 opracowałem na podstawie dyskusji zespołu projektowego prototyp rozwiązania nawigacyjnego – kompas dla użytkowników strony, pozwalający na poruszanie się po tekście.
Kompas miał służyć do przestrzennej orientacji w hierarchii haseł: Góra – hasła ogólniejsze; Dół – hasła bardziej szczegółowe, Lewo – hasła z tego samego poziomu z innych dziedzin, Prawo – hasła z tego samego poziomu z tych samych dziedzin. Pozwalało to też na różne kombinacje (np. prawo/góra – poziom nadrzędny z tej samej dziedziny). Rys. 1 przedstawia prototyp kompasu dla hasła Antropologia słyszenia.
Kompas miał być dynamiczny, umożliwiający dalsze rozwijanie ścieżki lektury. Miał pozwolić na orientację w zasobie wiedzy i tworzenie własnych szlaków nawigacyjnych przez użytkowników. Kompas był jak na tamten moment projektu i zaawansowania technologii nazbyt ambitny, został więc zarzucony, ale przywołuję go tutaj jako przykład asocjacyjnej organizacji wiedzy.
Zbliżona idea nowoczesnej organizacji i prezentacji wiedzy przyświeca bowiem także założeniom niniejszego projektu WBedycji. Pięć lat temu wręczyliśmy jubilatowi tradycyjną książkę – tym razem chcieliśmy formą nawiązać do prac Boleckiego, ponieważ forma tego dzieła łączy dwa nurty Jego prac, organizuje wiedzę w różnych kierunkach wyznaczonych przez tekst, rozwijając jednocześnie rekonesans o kolejne rozpoznania. Niczego jednak nie domyka.