MIŁA 56

Abraham Lewin

JA/ONI, IV A (04.11.1942)

„Garstka pozostałych Żydów jest poruszona. Stało się tu jakby nieco luźniej. Mówią stale o sklepach, kinie, teatrze, o tym, o tamtym, z czego wynika, iż w ciągu najbliższych miesięcy dadzą nam nieco odsapnąć. Opowiadają, iż będzie można zajmować mieszkania na wszystkich ulicach getta. Co prawda jest ich mało, ale każdy będzie się mógł urządzić tam, gdzie będzie chciał, a nie jak obecnie, kiedy każdy szop ma swoją kamienicę lub bloki domów, w których są skupieni wszyscy robotnicy danego szopu. My np. jesteśmy skoncentrowani przy Miłej w domach nr 54, 56, 64, 68, 61, 59. Znów będą upominać się o komorne. To wszystko sprawia wrażenie, jak gdyby Niemcy mieli zamiar ożywić malutkie getto.” (s. 241)

 Perec Opoczyński

ONI, IV A (05.01.1943)

„Teraz nie szmugluje się mąki, ale żyto i pszenicę, a Żydzi mają elektryczne młynki, które doskonale mielą (jeden z takich nielegalnych młynków znajduje się na tyłach OBW [Gęsia 30], w budynkach fabrycznych, a kolejny pracuje właśnie przy Miłej 56 w domu robotników tego szopu).

To samo jest z mięsem. Na Wąskiej Miłej [od pl. Muranowskiego do rogu ul. Zamenhofa] jest kilka rzeźni ukrytych w piwnicach. Zabija się tam nie tylko konie, które nie trudno wprowadzić, ale również krowy i cielęta. Szlachtuje się też rozmaity drób – indyki i tłuste gęsi, które kosztują nawet po 500 złotych. Każdy taki posiłek należy oczywiście popić wódką. Piją ją nie tylko mężczyźni, ale i kobiety.” (Pisma, s. 345)

Emanuel Ringelblum

JA, IIIV

„Dzięki poświęceniu jego [Natana Smolara] oraz towarzyszki Herzlicht[s] szkoła przy Nowolipkach 68 stała się jedną z czołowych kuchni dziecięcych w Warszawie, w której liczba uratowanych dzieci rosła z dnia na dzień. Podczas pierwszej akcji eksterminacyjnej Smolar poszedł do szopu braci Landau w OBW (Ostdeutsche Bauwerkstätte) [Gęsia 30], który był znany z koncentracji aktywu społecznego. Tow. Smolar wyuczył się stolarstwa i chodził na placówkę tej firmy na aryjską stronę, żeby zarobić na życie. Podczas drugiej akcji likwidacyjnej, w styczniu 1943 r., SS-mani otoczyli dom przy Miłej 56, w którym mieszkał tow. Smolar. Ukrył się on w mieszkaniu. Jakiś żydowski „Odrnungsman” odkrył jego kryjówkę i zaprowadził go do Niemców. Podczas schodzenia po schodach tow. Smolar uciekł i schował się w jakimś opuszczonym mieszkaniu. SS-mani i żydowski policjant szukali go, ale udało mu się zamaskować. W międzyczasi urządziliśmy w szopie Hallmanna przy Nowolipkach kryjówkę dla tow. Smolara. Grupa towarzyszy partyjnych, z tow. Lichtensztajnem na czele, zbudowała „bunkier” w piwnicy byłej szkoły im. Borchowa przy Nowolipkach 68. Wiedzieliśmy, że zbliża się ostatnia godzina dla ludności żydowskiej w Warszawie. Chcieliśmy za wszelką cenę uratować tak wartościowego człowieka jak tow. Smolar. Podjęto pewne kroki. Było już jednak za późno. Po raz ostatni spotkałem się z towarzyszami Smolarem i Lichtensztajnem w szopie Brauera na Nalewkach [28/30] w niedzielę 17 kwietnia 1943 r. W nocy wybuchła ostatnia akcja. O szarym świcie pożegnaliśmy się. Towarzysze Smolar i Lichtensztajn postanowili przekraść się do szopu Hallmanna. Co się z nimi po drodze stało – nikt nie wie. Zapewne nie dotarli do Nowolipek 68, gdyż co krok stały posterunki żandarmerii, SS i Ukraińców. Zostali prawdopodobnie zabici po drodze, jak tysiące innych Żydów warszawskich.” (s. 237-238)

Bibliografia

– Abraham Lewin, Dziennik, wstęp i opracowanie K. Person, Warszawa 2016.

– Perec Opoczyński, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 31 Pisma Pereca Opoczyńskiego, oprac. M. Polit, Warszawa 2017.

– Emanuel Ringelblum, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, tom 29a Pisma Emanuela Ringelbluma z bunkra, oprac. E. Bergman, T. Epsztein, M. Siek, Warszawa 2018.