PRAGA (poza gettem)

Abraham Lewin

ONI, IV A (07.01.1943)

„Dzisiaj słyszałem, że we Lwowie nastąpiła likwidacja całego osiedla żydowskiego i że miasto stało się <judenfrei>. Trudno nam stwierdzić, czy tak jest naprawdę, nie wiemy nawet, co się dzieje na sąsiedniej ulicy. Oto wczoraj rozpowszechniano pogłoskę, że wyganiają Polaków z Pragi i że ulokują ich na ulicach opróżnionych przez Żydów. Rozpowszechniano również słuchy, że na Dworcu Wschodnim w Warszawie stoją wagony z polskimi dziećmi i że wiele z nich (200) zmarło w drodze.” (s. 281)

 

Adam Czerniaków

ONI, I

„Pogłoski o ghetcie na Pradze.” [28.II.1940] (s. 70)

„Na Pradze pobito w tramwaju Wassermana, urzędnika Gminy. Dziś przybiegli rabini przestraszeni zapowiadanym „pogromem”. Ponadto znów przybiegła Rubinsteinowa, błagając o pójście do SS.” [19 VIII 1940] (s. 114)

„Napisaliśmy memo w sprawie pozostawienia Żydów na Pradze etc.” [3 XI 1940] (s. 131)

 

Emanuel Ringelblum

ONI, I

„Pogłoski o zmianie granicy [na ziemiach] pod panowaniem niemieckim. Na początku pogłoska o Pradze. Tysiące ludzi idą na tamtą stronę mostu.” (s. 35)

„Na Pradze zabito robotnika żydowskiego z Batalionu Pracy.” (s. 42)

„15 i 16 sierpnia [1940] ekscesy na Pradze, Polacy rabowali sklepy żydowskie. Przyczyna – bójka między rzeźnikiem żydowskim a chrześcijaninem. Tamci pomogli w tej robocie.” (s. 115)

„Na skutek strasznych wieści z obozów powołani nie zgłaszają się. Dlatego zdarzył się przypadek, że złapano na Pradze 63 Żydów, spośród których komisja lekarska uznała 13 za nadających się. Ponieważ w pierwszych dniach brano tylko kawalerów, odbyło się ostatnio wiele ślubów.” (s. 119)

„Dotkliwym ciosem dla ludności żydowskiej jest fakt, że na Pradze Żydzi nie mogą przebywać na ulicy po godzinie siódmej wieczorem.” (s. 144)

„Dzień dzisiejszy, niedziela 13 października [1940], sprawiał dziwne wrażenie. Stało się jasne, że 104 000 Żydów z południowej części Warszawy i z Pragi musi opuścić swe domy i przeprowadzić się do getta żydowskiego. Wszystkie przedmieścia zostały opróżnione z Żydów. 140 000 chrześcijan winno opuścić getto. Kwestia przedsiębiorstw chrześcijańskich w getcie żydowskim nie została jeszcze wyjaśniona. Dzisiaj przez cały dzień wożono meble. Gmina Żydowska była oblężona przez setki ludzi, którzy chcieli się dowiedzieć, jakie ulice obejmuje getto.” (s. 144-145)

„Przesiedlenie Żydów z przedmieść, jak również z ubogiej Pragi, oznacza dla nich całkowitą ruinę, nie będą mieli nawet pieniędzy na przeprowadzkę. Niektórzy mają wiele kłopotów ze służącymi chrześcijankami… Nie można im wymówić bez zgody Arbeitsamtu, więc robią one, co chcą. Były wypadki, że ubierały się w odzież swych gospodyń.” (s. 145)

„Niektórzy chrześcijańscy właściciele domów na Pradze nie pozwalają zabierać rzeczy z mieszkań bez uprzedniego zapłacenia komornego za październik. Inni nie dają w ogóle niczego wynieść.” (s. 145)

„Kiedy dowiedziano się przed kilku dniami, że Żelazna wraz ze wszystkimi pobliskimi ulicami: Łucką, Wronią i końcowym odcinkiem Śliskiej, Pańską i innymi zostają wyłączone z getta, zapanowała bezgraniczna rozpacz. Ludzie mówili: ‘Niech nas już lepiej wytrują gazami, zamiast tak męczyć”. Na tamte ulice przeprowadziło się z sąsiednich ulic, jak również z Pragi, przeszło 7000 Żydów. Były tam małe mieszkania, na które wymieniali swe mieszkania Żydzi prascy. Chrześcijanie, którzy przeprowadzili się z południowej części miasta do mieszkań żydowskich, zamienili mieszkania na większe, natomiast Żydzi odwrotnie – na mniejsze.” (s. 147)

„Na Pradze dowiedziałem się, że w styczniu Friedman wstawił się za rabinem, którego złapano do robót i bito. Zastrzelono go za to na miejscu.” (s. 148)

„Dziś, 27 października [1940], chodzili na Pradze policjanci polscy i komunikowali, że Żydzi, którzy po 31 października będą jeszcze na Pradze, zostaną rozstrzelani. Wywołało to w mieście wielką panikę.” (s. 152)

„Największa tragedia rozgrywa się na Pradze, gdzie jest około 20 000 Żydów zupełnie zrezygnowanych i przygotowanych na wszystko. Podobna sytuacja u Polaków, w szczególności w tych rejonach, które wyłączono ostatnio z getta. Panuje tam wielkie bezhołowie.” (s. 154)

„Słyszałem, że pewna część Żydów z przedmieścia praskiego przenosi się do sąsiednich miasteczek: Rembertowa i innych.” (s. 155)

ONI, II A

„W piątek w nocy aresztowano Żydów na Pradze i wywieziono ich samochodami na Muranowską i inne ulice; nocują na klatkach schodowych i na podwórzach. Nie zabrali ze sobą nic oprócz bagażu podręcznego. W szabat widziałem, jak prowadzono z Pragi grupy Żydów. Urządzono dla nich tymczasowe pomieszczenia w szkołach, salach tanecznych itd.” (s. 167)

„Uchodźcy z Pragi tak się przeprowadzali: załadowali wóz z gratami, potem siebie samych, a ludziom pozwolono pod […].” (s. 170)

„Na Pradze pozostało wiele zamkniętych warsztatów i przedsiębiorstw. Sądzono, że można będzie tam się dostać, a tymczasem nagle wygnano w czasie tworzenia getta.” (s. 175)

Adina Blady-Szwajger

JA/ONI, VI A

„Więc idziemy – Żoliborz – Powiśle –Praga.

Adresy – skąd brałyśmy te adresy? Ktoś mnie kiedyś o to zapytał. Nie umiałam odpowiedzieć. Może karteczki w bramach – pokój do wynajęcia? O, nie. Raczej – najczęściej – poprzez jakoś rozgałęziające się kontakty z ludźmi „pewnymi”.” (s. 144)

JA/ONI, IV B

„I jeszcze zawsze w „planie dnia” były jakieś spotkania gdzieś w kawiarni na Pradze czy Nowogrodzkiej, żeby odebrać od łączników następne fotografie, a czasem żeby oddać gotowe dokumenty.” (s. 145)

ADRESY:

cmentarz żydowski na Pradze,   – Dworzec Wileński,   – Szeroka (obecnie Kłopotowskiego),

TRASY:

Trasa: Getto – Chłodna/Żelazna (wacha) – Nowy Zjazd – Most Kierbedzia – Praga – Dworzec Wschodni,   – Trasa (hipotetyczna): Marszałkowska -Aleje Jerozolimskie – Praga,

Bibliografia

– Abraham Lewin, Dziennik, wstęp i opracowanie K. Person, Warszawa 2016.

Adama Czerniakowa dziennik getta warszawskiego 6 IX 1939 – 23 VII 1942, oprac. Marian Fuks, Warszawa 1983.

– Emanuel Ringelblum, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy. t. 29: Pisma Emanuela Ringelbluma z getta, oprac. J. Nalewajko-Kulikov, Warszawa 2018.

– Adina Blady-Szwajger, I więcej nic nie pamiętam, Warszawa 2010.