SIENNA 16 / ŚLISKA 9

Janusz Korczak

JA, II B/ II C / II D

„List do żony piekarza:

„Dobra i miła Pani. Czy słyszała Pani o nieszczęsnym sierocińcu na ulicy Dzielnej 39? – W styczniu zmarło dziewięćdziesięcioro sześcioro dzieci.

Dziś Śliska, dawniej Chłodna, jeszcze dawniej Krochmalna ma 200 kilo sucharków z tych, które Szanowna Pani ofiarowała. – Ileż one dobrego przyniosły, gdy nie bywało chleba.

Pozwolę sobie odwiedzić Panią, by poprosić o radę (próba chleba) – by poprosić o ofiarę dla dzieci z niedomaganiami przewodu pokarmowego”. [Pam., s. 174]

„Wśród wielu niedoborów jako pracownik posiadam, niestety, przerost krytycyzmu w stosunku do swojej osoby i poczynań. – O ile w Domu Sierot wiem mniej więcej, kim jestem, co robię, w jakiej roli i celu drepcę, o tyle na Dzielnej wikłam się i błądzę.” [Pam., s. 176]

„Może za rok będziemy blisko mieszkali? Byłoby to wygodne. – Bo teraz z Dzielnej na Sienną jest bardzo daleko.” [Pam., s. 220, 222]

„Czekam cierpliwie, co będzie. Bóg nagrodził mnie czy pokarał dwoma internatami: Dom Sierot (tylko dwieście dzieci), Główny Dom Schronienia (tylko pięćset pięćdziesięcioro dzieci).” [Nowe, s. 82]

„Już Śliska 9 jako tako (na razie do połowy września). – Ale śmiertelnie źle z Dzielną 39. Na Śliskiej dzieci dwieście, na Dzielnej pięćset. Liczba z każdym dniem wzrasta, bo jest to dom podrzutków, a więc jedyny internat, gdzie przyjmuje się dzieci żywe i konające bez papierów i bez protekcji loco i franko.

Wygląd ich jest taki, że gdy idą na Spokojną do kąpieli, junacy częstują je chlebem na granicy między Warszawą i dzielnicą.” [Nowe, s. 93]

JA, II D

„Dom Sierot jest teraz Domem Starców. – Mam teraz w izolacji siedmiu lokatorów, z tego troje nowych. – Wiek pacjentów od siedmiu lat do Azryla lat sześćdziesięciu, który postękuje, siedząc na łóżku ze zwieszonymi nogami, oparty o poręcz krzesła.” [Pam., s. 111]

„Byłem w internacie na Śliskiej, opowiedziałem dziewczynkom bajkę o Kocie w Butach.

Byłem w internacie na Twardej, opowiedziałem chłopcom bajkę o Waligórze.

Bardzo byli zadowoleni. I ja rad byłem, że mogłem dać coś także nie swoim, nie tylko własnym swoim dzieciom.

Przyjemnie dawać, nie odbierając nikomu, nie krzywdząc nikogo.

I przyszło mi na myśl, że nasi średni i starsi, że nasze Kółko Pożytecznych Rozrywek albo koło zuchów mogą wprowadzić obowiązek uprzyjemniania czasu dzieciom z innych internatów – może na początek tylko z internatów na Śliskiej i na Twardej, gdzie mniej jest dzieci, więc mniej personelu, więc personel zajęty jest bardzo, więc mało mają bajek i innych rozrywek.” [Nowe, s. 176]

„Dom Sierot, Śliska 9 (dawniej Krochmalna 92), uprzejmie prosi WWPP [Emanuela i Judyty Ringelblumów] na uroczystość sederową w środę dnia 1 kwietnia o godz. 5.30 po południu.” [Tom xv DZIEŁ Janusza Korczaka: Pisma czasu wojny (1939-1942) — w opracowaniu]

„[Zaproszenie dla Icchaka Cukiermana, Cywii Lubetkin i „p. Sary”]

Żydowska Samopomoc Społeczna

Komitet Opiekuńczy Miejski, Warszawa

Wydział Opieki nad Dzieckiem

„Pomoc dla Sierot”

ul. Krochmalna 92

obecnie – Śliska 9

Nie jesteśmy skłonni obiecywać, nie mając pewności.

Pewni jesteśmy, że godzina pięknej bajki myśliciela i poety da wzruszenie – „najwyższego szczebla” drabiny uczuć.

Przeto prosimy na sobotę dn. 18 lipca 1942 r. godz. 4.30 pp.” [Tom xv DZIEŁ Janusza Korczaka: Pisma czasu wojny (1939-1942) — w opracowaniu]

„O sobie: bóle głowy już nie tylko wieczorem, ale rano.

Sobotę spędzam na ulicy Śliskiej – przeszkadza dzień ten w planowej pracy.” [Pam., s. 192]

„Zasnąłem. – Śpię – śpię. Z początku nic mi się nie śniło. Czułem tylko, że jadę czy frunę, czy pływam, czy biegnę – że nie jestem ani w łóżku, ani w domu na Śliskiej, ani w Warszawie, ani w Gocławku. Jestem na wsi, ale w dalekim, nieznanym kraju, gdzie nigdy nie byłem.” [Pam., s. 251]

 

Henryk Bryskier

ONI, II/III

„Zakład sierot dra Korczaka został z ulicy Siennej przeniesiony na ul. Chłodną 33 do gmachu szkolnego, niedługo się jednak tam utrzymał, bowiem i ten odcinek Chłodnej i nieparzystą stronę Żelaznej również wyłączono. Wzorowo prowadzony sierociniec i warsztaty mimo stałej walki o każdy grosz, znów musiały szukać nowego schronienia.” (s. 129)

 

Adina Blady-Szwajger

JA/ONI, II

„-Czy znała pani Korczaka?

– Oczywiście. Jeszcze jako dziecko chodziłam do niego z matką. No i w getcie. Chodziłam do sierocińca. Dzieci Korczaka leżały u nas w szpitalu.” (s. 153)

 

Bibliografia

– Janusz Korczak, Pamiętnik i inne pisma z getta, Warszawa 2012 (skrót: Pam.).

Janusz Korczak w getcie. Nowe źródła, Warszawa 1992 (skrót: Nowe).

– Tom xv DZIEŁ Janusza Korczaka: Pisma czasu wojny (1939-1942) — w opracowaniu].

– Henryk Bryskier, Żydzi pod swastyką, czyli getto w Warszawie w XX wieku, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2006.