ŚWIĘTOJERSKA 28

Karol Rotgeber

ONI, III A

„Nierzadko widziano potem [po wysiedleniu][ na bazarach warszawskich jak sprzedawano „tałesy” i „kitle” (rodzaj białego habitu, wkładanego przez pobożnych Żydów po większej części w Sądny Dzień), żydowskie jakieś „szmaty” wychwalając głośno. W obrębie naszego szopu nierzadko podnosiłem taki oto tałes wyrzucony wraz z innymi utensyliami przez okno na podwórze i zanosiłem go do mieszkającego [mieszczącego się?] na ul. Świętojerskiej 28 nieczynnego jeszcze domu modlitwy”. {s.136}

 

JA, III A

„Sam się wraz z Małżonką i synkiem umieściłem w mieszkaniu kierownika ambulatorium dr Leona Kadyszewicza mieszczącym się z frontu na ulicy Świętojerskiej nr 28 na 1-szym piętrze w ostatnim pokoju, tuż przy szczytowej ścianie wychodzącej na ulicę Bonifraterską.” (s. 121-122)

 

JA, IV B

„Nagle około 20 stycznia 1943 szop nasz szczotkarski [Świętojerska 34] został otoczony żandarmerią na czele z licznymi oficerami SS. Służba „Werkschutz” (służba porządkowa szopu) pozamykała wszystkie bramy, nawołując do zejścia na podwórze do „selekcji”. (…) Byłem wtedy poza obrębem warsztatu. Słysząc nawoływania, a nie mogąc dostać się do żony, która pracowała w ambulatorium na Świętojerskiej 28, gdyż ulica była już pełna żandarmów, a brama zamknięta, zrozumiałem, że gdy zastaną mnie poza obrębem warsztatu, niechybnie mnie zatrzymają. Mając wszelkie dokumenty w porządku, pragnąłem się dostać do warsztatu. Była jedyna droga poprzez otwór na strychu. Więc prędko pobiegłem na 4 piętro, aby tamtędy przemknąć się.” (s. 176)

 

JA, III C

„Nazajutrz zajechały samochody i cały cenny inwentarz ambulatorium, wraz z Rentgenem i gabinetem dentystycznym został załadowany i wywieziony. Przepadł i nasz gabinet dentystyczny, wywieziony swego czasu do ambulatorium, wraz z bardzo cennymi utensyliami i apteką. Władze wtedy nakazały opróżnić obszerny lokal na Świętojerskiej 34 i przenieść się do 3 pokojów na ul. Świętojerskiej nr 28 w bramie na drugim piętrze, dawniejszy lokal „Briusu.” (s. 157)

[Żydowskie Towarzystwo Przeciwgruźlicze „Brijus” (Zdrowie) prowadziło w Otwocku sanatorium. W getcie natomiast działała Poradnia Przeciwgruźlicza „Brijus” na ul. Świętojerskiej 28.]

 

ONI, III A

„Wszystkie szopy otrzymywały specjalne odcinki ulic dla swego urządzenia się (…). I zaczęła się przeprowadzka. Brano ze sobą najistotniejsze, potrzebne tylko rzeczy. Teraz zaczęły się starania o przydział… lokum, o mieszkaniu nie było mowy. Ukonstytuowała się komisja kwaterunkowa tego szopu. Najpierw oczywiście otrzymali przydział wszyscy „swoi”, ale i reszta po różnych perypetiach jakoś się rozmieściła. Ciasno, ale jakoś tam było. Przydzielony blok domów obejmował Świętojerską nr 28 i nr 30, jako domy dla prywatnych mieszkań robotników i nr 32 i nr 34 jako specjalnie wyznaczone na warsztaty szczotkarskie. Franciszkańska nr 20 i nr 21, jak i Świętojerska 36 i 38 służyły jako warsztaty i mieszkania „Metalowców” wchodzących w skład ogólnego werku. (…) Ponieważ w wyznaczonym na warsztaty szczotkarskie olbrzymim domu ul. Świętojerskiej nr 32 (Wałowa 6) mieszkania były pozostawione z różnymi meblami i rzeczami, a czas montażu szopu był bardzo krótki, więc wprost przez okna wychodzące na podwórze wyrzucano owe mienie żydowskie, aby jak najprędzej zwolnić pod montaż lokale. (…) Niebawem zaczęto ogradzać nasz odcinek murem naokoło Świętojerskiej i Wałowej aż do rogu ulicy Franciszkańskiej nr 21. Mur był stawiany na środku jezdni, tak że po drugiej stronie ulicy była już część aryjska.” (s. 120-121)

 

Abraham Lewin

ONI/JA, II D   (09.06.1942)

„[…] mówi się, że dzisiaj w nocy i nad ranem padło 17 żydowskich ofiar. Co do kilku udało mi się ustalić, kim były i jak się nazywały. Przy Pańskiej 10/12 mieszkał były dyrektor firmy ubezpieczeniowej <Europa> Goldman i jego zięć, reżyser filmowy Henryk Szaro (Szapiro). Mówią, że obaj przed sześcioma tygodniami wrócili z Wilna. Zamordowani zostali również bracia Leman, byli właściciele kina <Apollo> przy Marszałkowskiej 6. Również oni wrócili ponoć z Wilna. Następnie zastrzelili kobietę, Opatowską, na Ogrodowej 7, żydowskiego tragarza związanego ze szmuglem na Świętojerskiej 28 i jeszcze wielu innych Żydów z kręgów szmuglerskich. Dzień w dzień i noc w noc leje się strumieniami krew żydowska w getcie. Kiedy wreszcie nadejdzie tego koniec? Kiedy?” (s. 111)

 

JA/ONI, III A

„Sklep z materiałami piśmiennymi na rogu Nowego Światu…

Żona p. P-s, Cecylia została zastrzelona…

Nowolipie 14 – zmartwychpowstał… [słyszałem o tym od A.]

Świętojerska 28, poniedziałek, godzina piąta po południu.

Ósma wieczór, dozorca domu przy Nalewkach 13.

Wtorek, godzina piąta rano, Niska 3, Smocza…

Sklepikarz, który otworzył P. R-n bramę przed piątą.

Policjant Ajzensztajn.

Doktor Sztajn[kalk].

Aresztowania w Z[akładzie] Z[aopatrywania] i w Gminie.

Chłodna 15 – ponad dziesięć.

Dzień sądu… skąd nadejdzie dla nas wybawienie?

Gotują się do śmierci. Jaki czeka nas los?

Karmelicka… łapali ludzi do samochodów.

Opowiadają, że rano padło 20 ofiar.

Szmul [Szmuel/Samuel Bresław – B.S.] – 15 lat. Rozena i jego wuja zastrzelono wczoraj przed godziną dziesiątą, przy wejściu do sklepu.” (s. 169)

 

Perec Opoczyński

ONI, IV A (25.12.1942)

„Wczoraj wieczorem [24.12.1942] w szopie szczotkarzy przy Świętojerskiej 28 [34?] „dobry” werkschutz Brenner zastrzelił Żyda Bibersztajna [przyp. błąd edytorów, powinno być tak jak dalej –Bichersztajna] i panią Kadysiewicz. Bichersztajn padł zaraz martwy, panią Kadysiewicz ciężko ranną zaniesiono do szpitala. Do mordu tego doszło około pół do dziesiątej wieczorem. Kilkoro Żydów urządziło sobie zabawę z okazji świąt. Jedli i pili wódkę. Bichersztajnowi, który najwidoczniej miał jeszcze trochę pieniędzy (ostatnio hojną ręką wspierał rozmaite cele społeczne), zaszumiało w głowie od trunków i wyszedł z panią Kadysiewicz ochłodzić się na podwórko. Nim jednak postąpił parę kroków, wierny werkschutz Brenner, którego rozgniewała chucpa Żydów mających czelność pojawić się na zewnątrz po dozwolonym czasie, położył kres jego życiu.” (Pisma, s. 338)

Emanuel Ringelblum

ONI, V

„Fantazja ludowa widziała też żydowską Joannę d’Arc. Na Świętojerskiej nr 28, w siedzibie szopu szczotkarskiego, który odznaczył się w walkach kwietniowych, widziano piękną osiemnastoletnią dziewczynę w bieli, która niezwykle celnie strzelała z karabinu maszynowego do Niemców, gdy jej nie imały się żadne kule – widocznie nosiła jakiś pancerz – twierdziła fama ludowa. Przez szereg tygodni rozlegała się w getcie nieustanna strzelanina, łuny pożarów znaczyły ślady postępującej roboty niemieckiej. Niemcy usiłowali wszystkimi środkami oddzielić walczące i broczące we krwi getto od ludności aryjskiej, by nie przedostały się żadne wiadomości z pola bitwy i by nikt żywy nie wydostał się z getta. W tym celu zabroniono Aryjczykom poruszać się po ulicach graniczących z gettem, a więc po Lesznie, Bonifraterskiej, Świętojerskiej itd. Zniesiono ruch tramwajowy na tych ulicach, kierując go na okrężne ulice.” (s. 89)

Bibliografia

– Karol Rotgeber, Pamiętnik, Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego, zespół „Pamiętniki”, sygn. 48.

– Abraham Lewin, Dziennik, wstęp i opracowanie K. Person, Warszawa 2016.

– Perec Opoczyński, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 31 Pisma Pereca Opoczyńskiego, oprac. M. Polit, Warszawa 2017.

– Emanuel Ringelblum, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, tom 29a Pisma Emanuela Ringelbluma z bunkra, oprac. E. Bergman, T. Epsztein, M. Siek, Warszawa 2018.