Powstanie Styczniowe
Powstanie styczniowe nigdzie w Lalce nie jest omówione bezpośrednio, ale z napomknień widać, że w życiu bohaterów odegrało istotną rolę. Mocno też odczuwano jego skutki, o czym mówi określenie: „Gotował wraz z innymi piwo, które do dziś dnia pijemy” (o Wokulskim).
O udziale postaci powieściowych w powstaniu domyślamy się z napomknień, że ktoś zniknął a w dwa lata napisał list z Irkucka, od 15 lat nie widzieliśmy się (czyli w latach 1863-1878), dowiódł patriotyzmu nie tylko językiem. Podobnie mówi się o okresie przygotowań do powstania: Wszystkim paliło się we łbach a on nie chciał być gorszy od innych; mowa jest o zebraniach poprzedzających wybuch powstania, o nabożeństwach. Naturalnie o samym przebiegu powstania i udziale w nim poszczególnych osób nie ma mowy, co najwyżej pojawia się ogólnikowe, enigmatyczne określenie wydarzenia polityczne.
Rzeczywistość przedstawiała się jednak inaczej. Po klęsce w wojnie krymskiej (1853-1856) w całym państwie rosyjskim rozpoczął się opór wobec władzy, a osłabiony klęską carat zdecydował się na ustępstwa: amnestię, faktyczne rozszerzenie swobód obywatelskich, w tym ograniczenie cenzury, a w roku 1861 przeprowadził w Rosji zniesienie poddaństwa i uwłaszczenie chłopów. W Królestwie Polskim Aleksander Wielopolski, od roku 1862 naczelnik rządu cywilnego, przeprowadził stopniowo polonizację administracji, zastępując stopniowo urzędników Rosjan Polakami, założył w Warszawie Szkołę Główną; reformy jednak były niepełne, bowiem Wielopolski nie chcąc narażać się szlachcie nie przeprowadził uwłaszczenia chłopów, a jedynie zamianę pańszczyzny na okup pieniężny. Liczył, że za cenę spokoju uzyska rozszerzenie autonomii, w tym przywrócenie konstytucji z 1815 roku.
Polityka Wielopolskiego spotkała się ze sprzeciwem. Dla znacznej części społeczeństwa „wiosna posewastopolska” stała się okazją do podjęcia na szeroką skalę manifestacji patriotyczno-religijnych, zwłaszcza uroczystych nabożeństw w rocznice ważnych wydarzeń historycznych, takich jak uchwalenie Konstytucji 3 Maja lub za dusze wybitnych Polaków. Władze reagowały niekonsekwentnie, raz nie przeszkadzając manifestacjom, innym razem rozpraszając je siłą. Padały przy tym ofiary śmiertelne, a ich pogrzeby były okazją do następnych manifestacji. Szczególnie krwawo została rozbita manifestacja na placu zamkowym 11 IV 1861. W tej sytuacji politykę Wielopolskiego traktowano jako przejaw zdrady narodowej, a opozycja rozpoczęła przygotowania do powstania zbrojnego. Aby nie dopuścić do wybuchu Wielopolski zdecydował się na przeprowadzenie poboru do wojska na podstawie list imiennych, na których znaleźli się podejrzani o spiskowanie, a nie drogą losowania rekrutów spośród objętych poborem. Branka nie dała rezultatów, większość zainteresowanych ukryła się w lasach. W tej sytuacji Komitet Centralny „Czerwonych” ogłosił się Rządem Narodowym i 22 I 1863 wydał manifest, nawołujący naród Polski, Litwy i Rusi do powstania zbrojnego. Jednocześnie dekretem Rządu Narodowego ogłoszono uwłaszczenie chłopów, obiecując szlachcie odszkodowanie ze skarbu narodowego, a chłopom powstańcom dodatkowo ziemię z dóbr narodowych, ale do realizacji tych postanowień nie doszło.
Powstanie objęło teren Królestwa Polskiego, Litwy, częściowo Białorusi. Trwało do lata 1864, pojedyncze oddziały broniły się do jesieni, a niektóre podejmowały działania jeszcze wiosną 1865 roku. Walka miała charakter wyłącznie partyzancki, oddziały (których liczebność rzadko przekraczała kilkadziesiąt osób) mobilizowały się na ogół do jednego uderzenia, a potem się rozpraszały. Dyktatorzy powstania – kolejno: Ludwik Mierosławski i Marian Langiewicz – nie mieli wpływu na ich poczynania. Ponieważ Rosjanie od początku ściągnęli wojsko do dużych garnizonów, byli zabezpieczeni przed uderzeniami tych niewielkich grup powstańców, a sami urządzali wyprawy pacyfikacyjne. Dopiero trzeci dyktator, Romuald Traugutt jesienią 1863 roku próbował stworzyć większe jednostki – korpusy pod wspólną komendą, ale ten plan się nie powiódł. W lutym 1864 roku rząd rosyjski ogłosił uwłaszczenie chłopów i w ciągu kilku tygodni je przeprowadził. To ostatecznie odcięło chłopów od powstania.
Powstanie styczniowe trwało najdłużej z powstań narodowych, ale nie miało żadnych szans na sukces, mimo że rząd Napoleona III zachęcał walczących do wytrwania i łudził obietnicami pomocy. Powstańców było niewielu: w momencie wybuchu powstania do walki stanęło 6 tysięcy, w lecie 1863 roku liczba ta wzrosła do ok. 25 tysięcy, przez cały czas trwanie walk w szeregach powstańców znalazło się około 50 tysięcy. Powstanie praktycznie pozbawione było uzbrojenia – walczono bronią myśliwską i historyczną.
Klęska powstania spowodowała nie tylko doraźne represje – wyroki śmierci, katorgi, zesłania, konfiskaty majątków – ale również likwidację reszty odrębności Królestwa. W latach 1864-1876 działał Komitet Urządzający, który przeprowadził rusyfikację administracji, szkolnictwa i sądownictwa. Wprowadzono podział na gubernie zamiast województw, zlikwidowano samorządy miejskie i wiejskie. W szkolnictwie wprowadzono programy rosyjskie, ograniczono zatrudnienie nauczycieli – Polaków, niektórych przedmiotów mogli uczyć tylko Rosjanie. Językiem urzędowym stał się wyłącznie język rosyjski, w urzędach, szkołach i sądach nie wolno było używać polskiego. Obowiązywały dwujęzyczne nazwy miejscowości, ulic, dwujęzyczne szyldy. W administracji nie zatrudniano Polaków, jeżeli nie przeszli na prawosławie. Prasa i wydawnictwa podlegały ostrej cenzurze. Poprawa nastąpiła dopiero w czasie rewolucji 1905-1907 roku.
→ Język ezopowy; → Rosja; → Rosjanie w Warszawie; → Syberia Polaków.