Zabawki
Edyta Jarosz-Mackiewicz

Zabawki
Edyta Jarosz-Mackiewicz

W lewym znowu oknie, napełnionym okazami krawatów, rękawiczek, kaloszy i perfum, miejsce środkowe zajmowały zabawki, najczęściej poruszające się. (II, 36)

Jednym z towarów sprzedawanych w sklepie Wokulskiego były zabawki. Rozmieszczone obok galanterii w środkowej części lewego okna wystawowego, przyciągały wzrok klientów. Rzecki często wymieniał najatrakcyjniejszą zabawkę z wystawy na inną, równie interesującą, np. wystawiał karuzelę, kiedy spowszedniała fontanna.
W Warszawie nie było fabryk produkujących zabawki. Wokulski, jak inni kupcy, kosztowne zabawki sprowadzał z renomowanych firm zagranicznych, głównie z Kopenhagi, Paryża i Norymbergi. Zabawki drewniane kupcy zamawiali u polskich majstrów – zabawkarzy z południa kraju (okolice Kielc, Krakowa, Żywca).
Ignacemu Rzeckiemu zabawki przypominały beztroskie dzieciństwo. Wtedy z ciekawością podziwiał zabawki w oknie wystawowym sklepu Mincla: fikającego kozaka, bęben, pałasz i konia ze skóry z prawdziwym ogonem. Kiedy był subiektem, często po zamknięciu sklepu wystawiał na kontuar rozmaite lalki, figurki zwierząt, akrobatów, żołnierzy, a następnie nakręcał ruchome i dźwiękowe zabawki: cyrkowe pajace cwałujące na koniu, pary tańczące walca przy dźwiękach muzyki, pociąg z pasażerami, kota goniącego mysz, niedźwiedzia wdrapującego się na słup. Wówczas Rzecki wyobrażał sobie fantastyczny, baśniowy świat. Śmiał się i przemawiał do zabawek jak zachwycone dziecko. Czasem wpadał jednak w melancholię. Poruszające się i wydające dźwięki figurki porównywał do ludzi, będących jak marionetki, którym brakuje spontaniczności, mechanicznie odgrywają życiowe role, a kiedy nie są potrzebne, zostają odrzucone niczym niechciane zabawki: Wykręcą się sprężyny i pójdziecie na powrót do szafy. Głupstwo, wszystko głupstwo!

Sprzedawano zabawki typowo dziecięce (lalki, wózki, żołnierzyki, figurki, itp.) oraz ruchome i dźwiękowe dla dorosłych (np. karuzele, papierośnice, tańczące pary). Miały one różne przeznaczenie. Zabawki ludowe (grzechotki, zwierzęta, wózki), wykonane z drewna, wikliny, wosku, gliny, papieru, materiału, były odbiciem folkloru danego regionu i najczęściej bawiły się nimi dzieci we wsiach i z ubogich rodzin. Zabawki pamiątkowe (pozytywki, grające albumy, lalki), zwykle zrobione z porcelany, ocynowanej blachy, masy papierowej, miały wartość sentymentalną. Zabawki obrzędowe (figurki świętych, szopki, miniaturowe kościoły, ołtarze), za pomocą których dzieci mogły odgrywać chrześcijańskie obrzędy, wykorzystywano także jako ozdoby świąteczne.
Jakość i ilość zabawek przeznaczonych dla dzieci zależały od zamożności rodziców. Dzieci z ubogich domów bawiły się zabawkami, które zazwyczaj same wykonały z dostępnych materiałów i przedmiotów codziennego użytku, natomiast dzieci zamożnych rodziców otrzymywały zabawki kosztowe, dostosowane do ich wieku i płci. Dziewczynki, bawiąc się zabawkami, naśladowały kobiety i uczyły się obowiązków dorosłych. Służyły do tego: lalki, domki z pełnym wyposażeniem, małe serwisy fajansowe, wózki, kołyski, przybory do robótek ręcznych. Prezentem Rzeckiego dla Heluni Stawskiej były: las ze zwierzętami, umeblowanie domku dla lalek, mały serwis i mosiężny samowar.
Zabawki chłopców miały na celu przygotowanie ich do przyszłych zawodów i męskich zajęć. Były nimi: ołowiane żołnierzyki, trąbki, bębenki, pojazdy, fuzyjki, szable, statki, pociągi. Do wspólnych zabaw dziewcząt i chłopców służyły: konie na biegunach, bryczki, klocki, zagrody ze zwierzętami, malowanki, wycinanki, układanki.

Lalka.

Bibliografia

  1. T. Lewińska, Kolorowy świat zabawek: zabawki ludowe w Polsce, Kielce 1995.