Przestrzeń i społeczeństwo
Aleksandra Wójtowicz (Instytut Badań Literackich PAN)

Przestrzeń i społeczeństwo
Aleksandra Wójtowicz (Instytut Badań Literackich PAN)

Wiek XX za sprawą Foucaulta stał się, jak wskazują badacze, czasem przestrzeni. Edward W. Soja akcentuje, że do schematu: historia–społeczeństwo dodał on trzeci element –przestrzeń[1]. Zapisy Sienkiewicza, pochodzące z drugiej połowy XIX wieku, eksponują (wbrew pojęciu o dominacji wówczas aspektu historycznego) układ przestrzeń–społeczeństwo. Chociaż przedmiotem zainteresowania pisarza jest działalność instytucji, poziom wydarzeń naukowych i artystycznych, wszelka aktywność jest ściśle związana bądź uruchamia się pod wpływem miejsca. Poetyka oparta na ironii wykorzystuje element autokrytyki, narracja odnosi się do podmiotu zbiorowego, ale owa dowcipna refleksja nad mentalną strukturą mieszkańców miasta uobecnia się w konkretnej sytuacji, w konkretnym miejscu. Staje się ono czynnikiem aktywizującym lub demaskującym schematy zachowań. W niektórych miejscach „się bywa”, co nie oznacza, że bywalcy nie zasypiają na odczytach literackich, nie wychodzą z teatru w trakcie spektakli, czy też nie kompromitują się w czasie bali i wydarzeń sportowych.

 

Jednym z istotnych problemów modelu kulturowego modernizmu było pojawienie się zupełnie nowych potrzeb kulturalnych bardzo różnorodnych warstw społecznych – pisał Zimand – Przy ogromnych różnicach poziomu materialnego, w warunkach istnienia różnego rodzaju barier ekonomicznych, klasowych, kulturalnych, towarzyskich itd. ciśnienie tzw. dołów społecznych na sferę kultury staje się coraz bardziej odczuwalne.
Pomimo potęgi barier społecznych pojawiają się pierwsze oznaki dedystansacji, chociażby w postaci zawodów sportowych, na których zjawia się już nie tylko „śmietanka”, ale i „gmin”, i na które, rzecz jasna, narzekają ówcześni intelektualiści.[2]



Reakcja na ten właśnie problem kulturowy pojawia się w tekstach publicystycznych Sienkiewicza. Naśladownictwo objawiające się próbą przemiany szlachty w angielskich lordów, francuszczyzna używana podczas spotkań towarzyskich, pijaństwo w przedsionku sali balowej, przychodzenie do teatru w połowie pierwszego aktu i wychodzenie w połowie ostatniego itd., wszystko to ukazuje mentalność „świeżo wyprezesowanych, wyderektorowanych i w ogóle wyobywatelowanych rodzin”[3]. Do tego obrazu dołączają jeszcze przyjezdni w interesach, dla których rytuał „śniadanek” i cygar stanowi stały element pobytu w Warszawie („Śniadankowiczostwo stawowi cechę miejską, u nas tak wybitną, jak żadna inna”[4]).

Przestrzeń fizyczna uruchamia tę wyobrażoną, z jej wszystkimi mankamentami i niedociągnięciami. Na podobnych regułach opiera się sposób prowadzenia narracji Sienkiewicza, co pozwala nawiązać do rozpoznań Foucaulta (dotyczących przecież XX wieku) a więc prowadzi do refleksji, że zalążek tych zjawisk skupionych wokół znaczenia przestrzeni krystalizował się już pod koniec XIX wieku. Przykładowe tematy (Towarzystwo Gazowe, problemy z kanalizacją, latarniami, powódź itd.) prowadzą do kreacji przestrzennych. Wychodząc od konkretnego obszaru fizycznego, pisarz uruchamia w wyobraźni czytelnika kontekst obyczajowy – miasto jest wymarłe latem, zimą gwarne i tłoczne, uruchamia szerszy kontekst spacjalny – skojarzenie z pejzażem morskim.

Przypisy

  1. E.W. Soja, Thirdspace: Journeys to Los Angeles and Other Real-and-Imagined Places, Blackwell, Oxford 1996, s. 15 – 16, 145–163.
  2. R. Zimand, dz. cyt., s. 87– 90.
  3. H. Sienkiewicz, Dzieła, t. 48, s. 62.
  4. H. Sienkiewicz, Dzieła, t. 48, s. 77.