Włodzimierzowi Boleckiemu w podzięce (Tamara Trojanowska)

Ponowna lektura artykułu Modernizm w literaturze polskiej XX wieku (rekonesans) raz jeszcze uświadomiła mi, za co podziwiam Autora i za co jestem mu wdzięczna. Pamiętamy, że zaproponowana w tekście koncepcja modernizmu miała fundamentalne znaczenie dla krajowej debaty o literaturze polskiej ostatnich dwóch stuleci. Zresztą i wcześniej, i potem nie sposób było prowadzić tej dyskusji bez przywołania imponującego dorobku Boleckiego, wraz z jego studiami nad pisarstwem Mackiewicza, Herlinga-Grudzińskiego, Gombrowicza czy Schulza, modelami i syntezami modernizmu, w tym przełomową książką Modalności modernizmu. Studia, analizy, interpretacje (2012). Koncepcja ta jest równie ważna dla zagranicznych badaczy. Jako propozycja teoretyczna oryginalnie wpisuje się w niezaprzeczalny, nowomilenijny renesans badań nad modernizmem na Zachodzie. Daje także pożyteczne dla zagranicznej polonistyki narzędzia do trudnego (badawczo i pedagogicznie) zadania jednoczesnego uchwycenia swoistości zróżnicowanych polskich realizacji modernizmu i czytania ich – co ważne, bez zbytecznych postkolonialnych i postmodernistycznych kompleksów – w kontekście jego światowych wariantów. Dodatkowo waloryzuje tę swoistość jako pełnoprawną część większej (czasowo, przestrzennie i kulturowo) całości. Dzięki wprowadzeniu rozróżnienia między pojęciami modernizmu, modernizacji i nowoczesności, Autor pozwala lepiej dostrzec i wyjaśnić burzliwość i powtarzalność pewnych napięć i konfliktów kulturowych w Polsce[1].

Tym razem lektura tekstu Boleckiego dała mi inne powody do wdzięczności. Wynikają one z tego, że jego koncepcyjne operacje na modernistycznych dualizmach (swoistości i uniwersalizmu, ciągłości i innowacyjności czy historii i teorii) pomagają interpretować i niuansować nie tylko polską literaturę ostatnich dwóch stuleci, ale także nasz ogląd współczesnego świata. Po dwudziestu latach można (i trzeba) rewidować wyodrębnione przez Boleckiego dominanty, nurty oraz punkty odniesienia polskiego modernizmu. Jednak siła przekonania badacza, że literatura (i szerzej kultura) pozwala nam lepiej rozumieć i oceniać rzeczywistość, staje się według mnie coraz bardziej aktualna, szczególnie wobec narastających kryzysów i przymusów: ideologicznych, dyskursywnych i instytucjonalnych.

Przyznanie w jego badaniach nad modernizmem centralnego miejsca antropologii i filozofii człowieka, czyli problemom podmiotowości, ma dla aktualności tych problemów centralne znaczenie. To tu przetaczają się od dziesięcioleci najcięższe działa w wojnach kulturowych, atakując ludzki horyzont podmiotowego myślenia. Nie bez powodu w swoich najlepszych tekstach Bolecki pochyla się nad wybitnymi, osobnymi pisarzami i dziełami. Jestem mu wdzięczna za uparte obstawanie przy niezbywalnej dla naszej podmiotowości wartości samodzielnego i krytycznego myślenia, szczególnie cennego, gdy na naszych oczach rejteruje ono z akademickiego i publicznego dyskursu. Bliskie jest mi jego niezachwiane przekonanie o niepodważalnym znaczeniu ciągłości dla kultury. Czytając modernizm jednocześnie teoretycznie, historycznie i kontekstualnie, genealogicznie Boleckiego otwiera naszą współczesność i to, co w niej nowe, na perspektywę długiego trwania, odsłaniając to, co łączy nas z przeszłością, ponad cezurami historycznymi. Taka perspektywa uczula na intelektualne i ideologiczne uroszczenia tego, co nowe, i tego, stare. Rozpoznaje też doniosłość trwania wobec horyzontu nieuniknionego przemijania, tak w życiu indywidualnym, jak społecznym. Zagrożeniem dla tej ciągłości nie jest formalne i tematyczne nowatorstwo, lecz dezintegracja osoby, myślenia, doświadczenia, działania i wypowiedzi. Ciągłość nie jest żadnym zagrożeniem dla innowacji i postępu, czego nie pojmują bezrozumne rewolucje i przymusowe emancypacje, w których utopijna życzeniowość zastępuje wnikliwe rozeznanie świata.

Rozeznanie konwulsyjnych starć globalizmu i regionalizmów, skonfliktowanych narracji tożsamościowych, kryptorewolucji na Zachodzie i krwawej wojny na Wschodzie, naszych ucieczek od podmiotowości, wolności, odpowiedzialności i rozumnej komunikacji, jest naszym wyzwaniem. Myślenie i pisanie Włodzimierza Boleckiego okazują się bardzo pomocne w zmierzeniu się z tym newralgicznym zadaniem.

Przypisy

  1. Wszystkie wspomniane tu walory koncepcji modernizmu Boleckiego świetnie służą anglojęzycznemu czytelnikowi książki Being Poland. A New History of Polish Literature and Culture Since 1918 (University of Toronto Press, 2018) pod wspólną redakcją niżej podpisanej, Joanny Niżyńskiej i Przemysława Czaplińskiego. Jego tekst A Concise Companion to Polish Modernism, w dwugłosie z Ryszardem Nyczem, omawia miejsce polskiego modernizmu wobec modernizmu środkowoeuropejskiego oraz zachodniego.