Wojna z Indianami
Wreszcie mamy wyjątkowe doświadczenie opisanej na kartach Trylogii wojny na pograniczu. Lata 1875–1877 stanowią najważniejszy i decydujący okres w dziejach wojny z Indianami o kolonizację Zachodu – południowego, formalnie pozyskanego jak Kalifornia po wojnie z Meksykiem, ale faktycznie stanowiącego dominium indiańskie, przede wszystkim Nawahów, Apaczów i Komanczów, i północnego, stanowiącego wolne terytorium zamieszkane głównie przez Indian (zwł. Siuksów).
W zasadzie trudno wyznaczyć wyraźny początek wojen indiańskich, szczególnie na południu, gdzie stan wojny między osadnikami a plemionami indiańskimi, zwłaszcza Komanczami, był permanentny i przynajmniej od lat 40. stopniowo, wraz z wzrostem osadnictwa, nasilał się[1]. Przy czym mowa tu o niewypowiedzianej wojnie, w którą w rozmaitych okresach włączały się wojsko czy (na południu) lokalne oddziały ochotnicze, ale która była stanem trwałym i ogarniała wszystkich. Obecność wojska wyraźnie nasila się w latach 50. i nie ustaje wraz z wojną secesyjną. Wręcz przeciwnie, od 1861 roku (na północnych terytoriach od 1862 roku) ma ona charakter zorganizowanych działań militarnych, aczkolwiek często prowadzonych, z oczywistych względów, przez oddziały ochotnicze, pomocnicze czy milicyjne. Zatem podjęcie w 1865 roku przez Kongres i Armię Stanów Zjednoczonych zmasowanych działań wojennych przeciw Indianom było nie tyle ich nowym otwarciem, co próbą ich uporządkowania czy przede wszystkim – przez rzucenie do boju jednostek zaprawionych w bojach na Wschodzie, w tym nierzadko oficerów walczących z Indianami w latach przed wojną domową – ostatecznego podporządkowania sobie Indian[2]. Dodać trzeba, że próbą chybioną. Budząca chyba największe zainteresowanie opinii publicznej wojna toczona na Północy z Siuksami (najczęściej nazywana, zwłaszcza jej lata 1867–1868, „wojną Czerwonej Chmury”), przełomowa, jeśli idzie o narrację, jako że bodaj wtedy pierwszy raz opinia amerykańska zaczęła postrzegać Indian jako myślącego przeciwnika, a nie siłę natury, zakończyła się w 1868 roku rozejmem niesatysfakcjonującym żadnej ze stron[3]. Trwający formalnie do 1875 roku na północnych terytoriach pokój był w gruncie rzeczy stanem permanentnego napięcia między działaniami kolonistów (głównie budową kolejowych i drogowych szlaków na zachodnie wybrzeże) a stanowczym oporem Siuksów, od czasu do czasu wybuchającym napadami Indian na cywili i drobnymi starciami zbrojnymi. Do starć na większą skalę nie dochodziło głównie z powodu niezbyt intensywnych poczynań kolonistów. Względny spokój na Północy pozwolił na zintensyfikowanie działań przeciw niepokonanym na Południu Komanczom; działania wojenne przeciw nim, trwające od 1867 roku, nabrały większej intensywności dopiero od 1871 roku i nie od razu zakończyły się sukcesem; trwałe zwycięstwo przyniosły dopiero kampanie w latach 1873–1874, ostatecznie zamknięte w 1875 roku[4]. Wojna z Apaczami, mająca mniejsze znaczenie strategiczne ze względu na odległe położenie ich terytoriów i niekorzystne warunki osadnicze (skały i pustynie dzisiejszej Arizony i Nowego Meksyku), lecz wyróżniająca się wyjątkowym okrucieństwem nawet na tle przerażających praktyk na pozostałych terytoriach, trwała do 1872 roku i rozgorzała na nowo w 1879 roku; na dobrą sprawę jednak lata 1872–1879 trudno byłoby nazwać okresem pokoju, nawet tak względnego jak na Północy[5].
Po rozgromieniu Komanczów, w latach 1875–1877 dynamiczną kulminację znalazła wojna z Siuksami, której bezpośrednią przyczyną było znalezienie w 1874 roku przez ekspedycję wojskową dowodzona przez ppłk. George’a Armstronga Custera pokładów złota w Górach Czarnych (Black Hills)[6]. Uwaga całego bez mała kraju skupiła się najpierw na kilku spektakularnych klęskach Amerykanów wiosną i latem 1876 roku, zwłaszcza rozegranej na terytorium Siuksów (na pograniczu dzisiejszych stanów Montana i Wyoming) bitwie nad Little Bighorn, a potem na kontrofensywie Amerykanów jesienią 1876 roku i wiosną 1877 roku, która doprowadziła do poddania się Amerykanom lub wycofania się na terytorium Kanady większości sił Siuksów[7]. Sienkiewicz przybywa do Ameryki kilka miesięcy po Little Bighorn, w okresie, kiedy rzeź wojsk dowodzonych przez ppłk. Custera jest wciąż powracającym tematem na łamach amerykańskiej prasy. Kolejny etapy działań wojennych śledzi z Kalifornii głównie jako czytelnik, ale jest to przecież fabuła i narracja, którą żyje ówczesna Ameryka, a mająca niebywale wprost żywotne znaczenie dla Kalifornii właśnie, której dalszy rozwój zależał w dużej mierze od sprawnej komunikacji ze Wschodem kraju (od którego to problemu w ogóle zorganizowana kolonizacja Dzikiego Zachodu się zaczęła).
Wreszcie prawdopodobnie w październiku 1877 roku pisarz rusza polować na bizony na terytorium Wyoming. Jest to co prawda już okres wygasania działań wojennych po kluczowych zdarzeniach z maja tegoż roku, kiedy to wojskom amerykańskim poddał się Szalony Koń, a Siedzący Byk na czele wiernych sobie grup Indian uszedł do Kanady (skądinąd wcześniej chyba Sienkiewicz i jego towarzysze nie odważyliby się tam wyruszyć), niemniej pamięć niedawnych zdarzeń jest świeża, a ich ślady wciąż uchwytne. Sienkiewicz nie zetknął się z wojną bezpośrednio, mógł jednak poczuć ich aurę, zobaczyć wciąż stacjonujące na terytorium Wyoming amerykańskie wojska, wreszcie usłyszeć narracje wojenne w miejscu, które samo co prawda nie stanęło w ogniu, ale znajdowało się blisko linii niedawnego frontu. Oczywiście, jeśli rzeczywiście tam był.
Przypisy
- Por. Robert M. Utley, Frontier Regulars. The US Army and the Indians, 1866–1891, Bloomington–London 1977 (1. wyd. New York 1973), s. 44–58; 111–115.
- Tamże, s. 44–58.
- Tom, Clavin, Bob Drury, Serce wszystkiego, co istnieje. Nieznana historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów, przeł. Adam Czech, Wołowiec 2017, s. 197–359; Robert W. Larson, Czerwona Chmura. Wojownik i mąż stanu Siuksów Oglala, przeł. Aleksander W. Sudak, Wielichowo 2009, s. 83–128.
- Por. S.C. Gwynne, Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów, przeł Bartosz Hlebowicz, Wołowiec 2015, s. 291–396.
- Por. Donald E. Worcester, Apacze. Orły Południowego Zachodu, przeł. Aleksander W. Sudak, Wielichowo 2002; Edwin Sweeney, Apacze. Cochise i lud Chirikawa, przeł. Zofia Kozimor, Warszawa 2017.
- R. Utley, FrontierRegulars, s. 243–245, por. Robert M. Utley, Siedzący Byk. Włócznia i tarcza, przeł. Aleksander W. Sudak, Warszawa 1998, s. 136–146.
- Por. R. Utley, FrontierRegulars, s. 245–283; R. Utley, Siedzący Byk, s. 147–213; Philip Weeks, Farewell, My Nation. American Indians and the United States in the Nineteenth Century, Chichester– -Oxford 2016 (wyd. 1: 1990), s. 246–267.